'Nie zgadzamy się na wycinanie kolejnych obszarów zielonych pod budowę. Co się stanie, gdy znikną drzewa? Czy wielcy i bogaci ludzie obudzą się dopiero wtedy, kiedy zabraknie im tlenu? Nie możemy wyrażać zgody na taką przyszłość' - tłumaczą studenci Wydziału Artystycznego UMCS, który zorganizowali w środę happening na parkingu przed budynkiem Instytutu Sztuk Pięknych. Otulając przeznaczone do wycięcia drzewa białym materiałem, chcieli pokazać, że nie jest im obojętna przyszłość miasta. Chcieli też zwrócić uwagę władz na częstotliwość prowadzonych wycinek drzew na terenie Lublina. Jak tłumaczą studenci, 'na terenie przeznaczonym do budowy kolejnych bloków znajduje się aż pięć pomników przyrody, dęby szypułkowe'
Wszystkie komentarze
A może właśnie nadszedł wreszcie TEN czas?
Wczoraj był Gdańsk jutro może być Lublin :)
O co chodzi z tym odniesieniem do Gdańska?
O wczorajszy marsz ponad podziałami w dobrej sprawie