'Medytowanie i zmaganie się z własnymi słabościami. To także wewnętrzna podróż, która pozwala spojrzeć w głąb siebie i uczy pokory' - tłumaczą organizatorzy Ekstremalnej Drogi Krzyżowej, która z piątku na sobotę po raz piąty odbyła się w Lublinie. W tym roku w EDK wzięło udział prawie dwa tysiące osób. Do wyboru mieli cztery pełne trasy liczące co najmniej 40 km z Lublina do Wąwolnicy (trzy znane z poprzednich lat i jedna nowa) oraz jedną trasę na wzór EDK liczącą ok. 30 km przebiegająca wkoło Zalewu Zemborzyckiego z Katedry do Bazyliki OO. Dominikanów (również znana z poprzedniego roku). Nowa droga liczyła ok. 37 km i prowadziła z Lublina do Bazyliki św. Anny w Lubartowie. Najdłuższa lubelska trasa miała ponad 50 km i była to trasa samotna, nie było na niej dodatkowego oznakowania oraz wolontariuszy z patroli medycznych.
Wszystkie komentarze