'Dajcie nam szansę na rozwój', 'Dobra zmiano wysłuchaj nas', czy 'Walczymy o podwyżki' to tylko niektóre hasła, z jakimi protestujący związkowcy 'Solidarności' wyszli w czwartek na ulice Lublina. W sumie kilkaset osób przemaszerowało przed Urząd Wojewódzki, by - jak zgodnie podkreślali - 'walczyć o prawa wszystkich pracowników'. Wśród postulatów były m.in. podwyżki w sferze finansów publicznych, wprowadzenie kryterium stażowego uprawniającego do przejścia na emeryturę bez względu na wiek, odmrożenie wskaźnika naliczania Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych, czy niewliczanie do minimalnego wynagrodzenia dodatku za wysługę lat. W liście do związkowców 'Solidarności' jej przewodniczący Piotr Duda pisał: 'Rząd Zjednoczonej Prawicy nie tylko nie prowadzi dialogu, ale pod presją protestów różnych grup zawodowych przestał realizować swój wyborczy program. (...) Za sprawą rządu skończył się w Polsce czas negocjacji i dialogu, zaczął czas protestów'.
Lubelski protest był częścią ogólnopolskiej akcji NSZZ 'Solidarność', odbywającej się przed urzędami wojewódzkimi w całym kraju.
Wszystkie komentarze