Wybierz prenumeratę, by czytać to, co Cię ciekawi Sprawdź ofertę
    Szukaj
    Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
    wyborcza.pl Lublin

    Wietnamskie kanapki bahn mi, czy libański tabbouleh? Zajrzeliśmy na Festiwal Azjatycki [ZDJĘCIA]

    Wiadomości z Lublina
    tko
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    1 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    2 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    3 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    4 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    5 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    6 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    7 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    8 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    9 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    10 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    11 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    12 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    13 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    14 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    15 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    16 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    17 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    18 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    19 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    20 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    21 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    22 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    23 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    24 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    25 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    26 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    27 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    28 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    29 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    30 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    JAKUB ORZECHOWSKI
    31 z 31

    Smaki prosto z Azji ponownie zawitały do Lublina. Trwający w klubie Radość Festiwal Azjatycki to wydarzenie łączące w jednym miejscu wiele kultur oraz kuchni prosto z Azji. Jest to miejsce w którym można spróbować azjatyckich smaków, ale również przeżyć nowe doznania kulinarne czy też zaczerpnąć inspiracje, które można powtórzyć w swojej kuchni. Dymiące tajskie stragany, świeże japońskie sushi czy indyjska aromatyczna pakora? A może gruzińskie chaczapuri czy libański tabbouleh? W Lublinie zapachniało trawą cytrynową, imbirem i ostrym chilli. Jest marynowana rzepa i czarny sezam, domowe curry z chrupiącymi warzywami i świeżą kolendrą, zupa pho i wietnamskie kanapki bahn mi. Festiwal Azjatycki w sobotę i niedzielę w godz. 12-18. Wstęp wolny.
    Więcej

      Popularne

      Komentarze
      Zaloguj się
      Chcesz dołączyć do dyskusji? Kup prenumeratę, by czytać artykuły i je komentować

      Wszystkie komentarze

      sortuj:
      od najnowszego od najstarszego od najpopularniejszego od najmniej popularnego

      Tematy ważne dla Lublina

      Tematy
      Ludzie
      Miejsca

      Warto przeczytać

      Magazyn Kuchnia
      Magazyny
      Licytacje, przetargi
      wyborcza.pl
      Serwisy partnerskie

      Copyright © Wyborcza sp. z o.o.

      Właściciel niniejszego serwisu nie wyraża zgody na zwielokrotnianie ani inne korzystanie z utworów rozpowszechnionych w tym serwisie, w celu eksploracji tekstów i danych. Więcej informacji w zastrzeżeniu dot. eksploracji tekstów i danych.