Ten weekend w Lublinie upływa pod znakiem smoków, rusałek i rycerzy. Wszystko za sprawą Festiwalu Legend Lubelskich. W sobotę i niedzielę na lublinian i turystów czekają spektakle na świeżym powietrzu, spacery z przewodnikami i gry terenowe i inne atrakcje. To przede wszystkim impreza dla rodzin z dziećmi. Jak zapowiadają organizatorzy, ma wprowadzać uczestników w nastrojowy, zagadkowy i nieco bajeczny świat opowieści, nieznanych historii i legend. - Wszyscy, którzy wezmą udział w festiwalowych wydarzeniach, będą mieli szansę zobaczyć jak wyglądało życie w dawnych czasach, a dzięki interaktywnym i teatralizowanym działaniom odkryją nieznane historie o mieście, które przez stulecia obrosło legendami - mówi Beata Stepaniuk-Kuśmierzak, zastępca prezydenta Lublina ds. kultury, sportu i partycypacji. Już kilka dni temu o zbliżającym się wydarzeniu sygnalizowały macki wychodzące z okien Trybunału Koronnego. Instalacja nawiązująca do legendy o Żmiju uwięzionym we wnętrzach tego budynku została wykonana przez zespół pochodzący z Wielkiej Brytanii - Designs In Air. Festiwal odbywa się na terenie Starego Miasta oraz na dziedzińcu zamkowym i Błoniach. Można tam było zobaczyć m.in. spektakl 'Nowe Nieszczęścia Kamienia Nieszczęścia' w wykonaniu grupy Poławiacze Pereł Improv Teatr. W sobotni wieczór program festiwalu zamknął spektakl na motywach legendy o Czarciej Łapie w wykonaniu Poławiaczy Pereł Improv Teatr. W programie znalazł się też 'Spacer Przez Modę Ulicy Przedwojennego Lublina' inspirowany zdjęciami lajkarzy z okresu międzywojennego, którzy fotografowali przechodniów na Krakowskim Przedmieściu.
Wszystkie komentarze