Po zdjęciach, które otrzymaliśmy od czytelników, poprosiliśmy rzecznika straży miejskiej o statystyki dotyczące interwencji w miejscach sygnalizowanych przez czytelników.
Na ul. W. Wróblewskiego, S. Staszica i innych ulicach dochodzących do deptaka strażnicy podejmują po kilka interwencji dziennie. Podobnie jest na pl. W. Łokietka i ul. Królewskiej.
W ciągu pierwszych sześciu miesięcy 2011 r. lubelska straż miejska wystawiła za złe parkowanie 3648 mandatów na ponad 385 tys. zł. Najwięcej w centrum miasta.
Ponadto 785 kierowców dostało mandat za niszczenie zieleni, czyli np. parkowanie na trawnikach (łącznie na 51 tys. zł).
Czy 3648 mandatów, wystawionych przez lubelskich strażników, to dużo? Trudno to porównać, bo nie wszyscy prowadzą tak dokładne statystyki. Jak jest np. w Katowicach, mieście o podobnej liczbie mieszkańców?
- Nie prowadzimy tak szczegółowej statystyki z podziałem na ilość mandatów za złe parkowanie. Wykroczenia o tym charakterze znajdują się w zbiorze zarejestrowanych wykroczeń przeciwko bezpieczeństwu i porządkowi w komunikacji, a mandatów z tego zakresu w I półroczu br. było 7 235. Oczywiście zdecydowana większość zdarzeń z tej liczby to nieuprawnione parkowanie. Oprócz tego liczba ta zawiera między innymi wykroczenia polegające na wjazd w strefę objętą zakazem ruchu, parkowanie osób nieuprawnionych na miejscach dla inwalidy czy też na kopertach abonenckich. Ale nie zawiera już kwestii parkowania na zieleńcach (ta grupa wykroczeń jest w zbiorze danych określających wykroczenia przeciwko urządzeniom użytku publicznego) - podaje Krzysztof Król z katowickiej straży miejskiej.
Wracamy do statystyk lubelskich. W pierwszym półroczu 2011 r. z ulicy G. Narutowicza straż miejska otrzymała 16 zgłoszeń od mieszkańców (telefonowali pod nr 986). Jednak o wiele więcej interwencji podejmują same patrole.
Najwięcej interwencji podejmują strażnicy na Starym Mieście (relacja ze Starego Miasta) - w ciągu pierwszego półrocza odholowali 111 pojazdów i nałożyli blisko 400 mandatów karnych na kierowców, którzy nie posiadali uprawnień do wjazdu na Stare Miasto albo źle zaparkowali pojazdy.
W pierwszym półroczu straż miejska odholowała 57 pojazdów z ul. F. Chopina i bocznych (Solnej, Konopnickiej itd.). Kierowcy zostawiali swoje pojazdy na chodnikach czy ulicach w taki sposób, że utrudniali wjazd na skrzyżowanie.
Dużo interwencji, łącznie z odholowywaniem pojazdów, jest także na ul. K. Wallenroda (na LSM-ie). Tam samochody parkują na przejściach dla pieszych, trawnikach.
Ja jednak ograniczyłam swój "patrol" do centrum.
Nawet, kiedy samochody nie utrudniają przejazdu, to parkują niezgodnie z przepisami. Może warto, by urzędnicy pomyśleli i więcej ulic w centrum pozamieniali na jednokierunkowe? Wtedy na drugim pasie można by wyznaczyć miejsca parkingowe.
Skrzyżowanie z ul. F. Chopina. Wielu kierowców musi zaparkować dokładnie pod swoim biurem.
Kilkaset metrów dalej jest duży parking. Płatny. Trudno więc powiedzieć, czy ci kierowcy są skąpi czy leniwi?
Podobna sytuacja - naprzeciwko jest parking. Sądząc po samochodach, kierowcy raczej do biednych nie należą. 3 zł na parking mają na pewno.
Parkowanie na przystanku "tylko na chwilę" jest niestety bardzo częste.
Według danych Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego 25 proc. zdających w tym roku na prawo jazdy kategorii B, oblało parkowanie na placu manewrowym. Patrząc na tak zaparkowane samochody, zastanawiam się, czy nie za wielu kierowców egzaminatorzy "przepuścili".
A po co pieszemu tyle miejsca na pasach?
Relacja z patrolu ze strażnikami - tutaj.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze