Krajobraz Czechówki został zniszczony w PRL-u, podczas budowy trasy W-Z, kiedy to znaczne fragmenty rzeki zamknięto w betonowym korycie. Od tego czasu, dolina Czechówki, bezpośrednio sąsiadująca z ruchliwą drogą, jest mało atrakcyjna.
Ośrodek Brama Grodzka-Teatr NN
Do XV wieku, kiedy to osadnictwo rozwijało się na terenie dzisiejszych wzgórz: zamkowego, staromiejskiego, Czwartku oraz Grodziska, zabagniona dolina Czechówki mogła pełnić funkcję obronne.
Ośrodek Brama Grodzka-Teatr NN
Po ocieplaniu się klimatu, pod koniec XV w., zabagnione tereny wyschły. Na Czechówce powstały liczne stawy. Rzeka nie posiadała wówczas ustalonej nazwy. Czasem określano ją Motyczka lub Motyczanka
Znane były też lecznicze właściwości wód Czechówki. Odkryto m. in. źródła żelaziste w okolicach wsi Sławinek. Zdrojowisko Sławinek funkcjonowało do I wojny światowej.
Ośrodek Brama Grodzka-Teatr NN
W XIX w. władze miasta zaczęły porządkować dolinę Czechówki, m.in. dlatego, że mieszkańcy pobierali z niej wodę i jednocześnie zrzucali do niej ścieki, co spowodowało wybuch kilku epidemii. Poza tym Lublin potrzebował nowych terenów, a Czechówka ograniczała rozwój w kierunku północnym. Właśnie przez Czechówkę dworzec kolejowy zlokalizowano na przedmieściu Piaski a nie we wsi Czechów, jak pierwotnie planowano.
Na Podzamczu osuszono jeden ze stawów, zwany Za Żydy i na jego terenie urządzono park. Ale park w tym miejscu się nie sprawdził i jeszcze pod koniec XIX w. zamieniono go na plac targowy
Ośrodek Brama Grodzka-Teatr NN
Na początku XX w. zabudowania podchodziły coraz bliżej do Czechówki, co dla rzeki oznaczało większość liczbę ścieków. Fatalny stan sanitarny skłonił w latach 30. władze miasta do przeprowadzenia robót kanalizacyjnych. Wtedy m.in. wybetonowano brzeg rzeki i przesklepiono ją w okolicach zamku.
Ośrodek Brama Grodzka-Teatr NN
Czechówka czasem dawała o sobie znać rozlewając się poza swoje koryto, ostatnio podczas powodzi w 1964 r.
Ośrodek Brama Grodzka-Teatr NN
Przy okazji prac nad planem zagospodarowania dla Podzamcza mówiło się o wydobyciu rzeki z koryta. Ratusz jednak nie zdecydował się na taki krok.
Pomiędzy straganami na bazarze przy al. Tysiąclecia znajdziemy instalację artystyczną "Widok na Czechówkę", która ma przypominać, że w tym miejscu płynęła kiedyś rzeka. Przez studzienkę zobaczymy wodę.
JAKUB ORZECHOWSKI
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze