Przypomnijmy, że budowa zaczęła się w lutym, więc postępy inwestycji po pięciu miesiącach są imponujące.
Oczywiście budowa stadionu jeszcze nie jest w zaawansowanym stanie. Choć zarysy trybun już cieszą oko.
Stadion ma być gotowy za rok. Wykonawca, firma Budimex zapowiada, że zakończy prace w czerwcu przyszłego roku.
Jak widać budowa szybko idzie naprzód, a kontrowersji wokół tej inwestycji coraz więcej, i to w ogólnopolskich mediach.
W maju "Dziennik Gazeta Prawna" włączył lubelski stadion do swojego rankingu "największych inwestycyjnych absurdów. Znalazł się tam wśród "przykładów gminnej pychy".
W ubiegłym tygodniu tygodnik Polityka opublikował ranking "unijnych piramid", przykładów już nie "gminnej", ale zdaniem Polityki "polskiej pychy". I znów znalazł się wśród nich stadion. Do tego Polityka dołączyła jeszcze Port Lotniczy Lublin.
Publikacja Polityki zbiegła się akurat z sesją rady miasta. Niektórzy radni przypominali, że miasto buduje stadion za ok. 140 milionów złotych, co jest niepotrzebne i w dodatku wytykają to dziennikarze ogólnopolscy.
- Przyzwyczaiłem się już, że smagają nas za stadion - stwierdził prezydent Krzysztof Żuk w czasie sesji rady. Nie przepuścił jednak Polityce za lotnisko.
Niedawno budowę zwiedzał Zbigniew Boniek. Były świetny piłkarz, a obecnie szef PZPN stwierdził, że... to bardzo dobrze, że w Lublinie powstaje taki stadion, bo każde miasto takiej wielkości powinno mieć stadion na miarę XXI wieku
Nie staliśmy okrakiem na barykadzie i od początku zajęliśmy jasne stanowisko w sporze o stadion. Uważamy, że jest w Lublinie potrzebny.
Powtarzamy to do znudzenia, ale nie można pomijać podstawowych danych o stadionie. Na trybunach zasiądzie 15,5 tys. widzów. Budowa 140 mln złotych, a obiekt zaprojektowało polskie biuro hiszpańskiej firmy architektonicznej Estudio Lamela, które odpowiadało za wszystkie ostatnie przebudowy madryckiego stadionu Santiago Bernabeu, jednego z najsłynniejszych obiektów piłkarskich w Europie.
Władze miasta zakładają, że stadion nie będzie służył tylko piłkarzom. Dlatego na prośbę ratusza projektanci postanowili, że obiekt będzie wyposażony w różne udogodnienia i "bajery" na wypadek organizowania imprez masowych.
Ile z owych 140 milionów złotych pochodzi z budżetu Lublina? Mniej więcej połowa, bo resztę dokłada Unia Europejska. Ale dla dziennikarzy "DGP" i "Polityki" stadion jest przykładem marnotrawienia unijnych dotacji.
Swoje mecze na stadionie mają rozgrywać piłkarze Motoru Lublin. Szkoda byłoby, gdyby na nowym obiekcie grała drużyna zaledwie II - ligowa, więc zapewne właściciele klubu (m.in. miasto) postawią w nowym sezonie przed piłkarzami zadanie wywalczenia awansu do I ligi.
Oprócz tego na stadionie będą mogły być organizowane koncerty, a duża część pomieszczeń pod trybunami może być wykorzystywana komercyjnie.
Na zakończenie zdjęcie wykonane z powstającej konstrukcji trybun i pokazuje, jak dziś wygląda otoczenie powstającego stadionu. W przyszłości będą tu parkingi i boisko treningowe.
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze