Socrealizm obowiązywał w malarstwie, rzeźbie, filmie i muzyce. W ZSRR wprowadzono go na początku lat 30., po II wojnie również w innych krajach bloku sowieckiego.
Bogusław Szwacz, Demonstracja ludu Warszawy w 1921 r., 1955 r.
W Polsce artyści do jego zasad musieli stosować się w latach 1949-56. Zadaniem tego nurtu była przede wszystkim pochwała klasy robotniczej, przywódców partii i piętnowanie wrogów ludu.
Eugeniusz Grotto-Ślepikowski, Traktorzystka, 1952 r.
Wartości artystyczne nie grały pierwszorzędnej roli.
Kazimierz Śramkiewicz, Stalin i Bierut podpisują układ polsko-radziecki, 1955 r.
W latach 1955-1976 w dawnej rezydencji Zamoyskich w Kozłówce działała Centralna Składnica Muzealna. Trafiały do niej dzieła, które państwo kupowało od artystów, np. na różne wystawy.
Waldemar Grzegorz Wdowicki, Portret Bolesława Bieruta, 1952 r.
Właśnie te zbiory były podstawą do stworzenia Galerii Sztuki Socrealizmu. Oglądać można w niej m.in. propagandowe plakaty.
Aleksander Winnicki, Portret Józefa Stalina, 1953
Na przełomie lat 40. i 50. drukowane były w setkach tysięcy egzemplarzy i trafiały na każdą wieś.
Romuald Smorczewski, Matka bohaterka odznaczona za liczną rodzinę, 1952 r.
Uczyły, gdzie szukać wrogów systemu (zaliczali się do nich np. wszyscy sympatycy zachodniej kultury) i motywowały do budowy socjalistycznej ojczyzny.
Andrzej Strumiłło, Lenin w 1905 roku, 1955 r.
Dopingowały do pracy nad planem sześcioletnim. Ale Galeria Sztuki Socrealizmu w Kozłówce to nie tylko plakaty.
Stanisław Żółtowski, Z.M.P. buduje osiedle robotnicze, 1950 r.
Znajdują się tam też zdemontowane pomniki z czasów PRL-u, m.in. Bolesława Bieruta (z Lublina) autorstwa Bronisława Kubicy, Włodzimierza Lenina (z Poronina) Dymitra Szwarca oraz Juliana Marchlewskiego (z Włocławka) dłuta Stanisława Horno-Popławskiego.
Mieczysław Wątorski, Dożynki, ok. 1954 r.
Ekspozycja nie opiera się jednak tylko i wyłącznie na tym, co przed laty trafiło do składnicy muzealnej.
Rafał Pomorski, Racjonalizatorzy, ok. 1950 r.
Nowością w tym sezonie turystycznym w Kozłówce jest rezerwacja i sprzedaż biletów online.
Każdy zainteresowany zwiedzaniem może dokonać rezerwacji, a jeśli będzie chciał, to nawet kupić bilet na wybrany dzień i godzinę z 60-dniowym wyprzedzeniem. Z tego udogodnienia mogą korzystać zarówno osoby indywidualne, jak i grupy.
Rezerwacje online mają usprawnić obsługę turystów i rozwiązać problem kolejek do kas np. podczas długich weekendów, kiedy muzeum jest oblegane.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze