Motywem przewodnim tegorocznego Jarmarku Jagiellońskiego jest plastyka obrzędowa i zdobnicza. Przez weekend w Lublinie będą królowały pająki i inne ozdoby, dostępne także na jarmarku rękodzielniczym. Ale każdy uczestnik imprezy będzie mógł wykonać je samodzielnie.
Z pomocą przybędą twórcy ludowi, którzy z pasją opowiedzą o swojej pracy i chętnie podzielą się posiadaną wiedzą. Na liście warsztatów są też m.in. sztuka wyrabiania pająków ludowych, warsztaty z wyplatania słomy, robienia lalek motanek, malowania drewnianych ptaszków czy tradycyjnego stemplowania. Na niektóre warsztaty obowiązują zapisy.
Informacje na stronie Jarmarku Jagiellońskiego.
Nowy projekt Grażyny Auguścik "Orchestar - Inspired by Lutosławski" to koncert na styku jazzu, folku i muzyki poważnej. Pod słowem "Orchestar" kryją się trzy zespoły - Trio Jana Smoczyńskiego, Atom String Quartet i Janusz Prusinowski Trio. Materiał powstał na zamówienie Festiwalu im. Ludwika van Beethovena Elżbiety Pendereckiej i wykonany pierwszy raz w 2013 roku. Wybitna wokalistka dowodzić będzie trzema formacjami jednocześnie.
Grażyna Auguścik od lat 90. mieszka w Chicago. Jest absolwentką słynnej szkoły Berklee w Bostonie, aranżerką, kompozytorką, i producentką. Jazz Forum Magazine uznawał ją czterokrotnie za najlepszą wokalistkę jazzową.
Koncert w sobotę o godz. 15 na Placu po Farze.
Spotkanie z Widzącym z Lublina to okazja do poznania magicznej historii przedwojennego miasta, nieistniejącej już ulicy Szerokiej, a przede wszystkim legendy miejskiej, o której niewielu jeszcze słyszało. W sierpniu 1815 roku z okna swojego mieszkania wypadł cadyk.
Znany w całej Europie Jakub Icchak Horowic nazywany był również Widzącym z Lublina lub Lublinerem. Posiadał niezwykłą intuicję, przypisywano mu zdolności jasnowidzenia. Jedni utrzymują, że przez zamknięte okno w kamienicy wypchnęły go siły nieczyste, inni twierdzą, że był pijany, nie utrzymał równowagi i wypadł z drugiego piętra na ulicę.
Odczyt ?Oka Cadyka? ? książki prof. Władysława Panasa w sobotę o godz. 22.30 na Placu Zamkowym. Godzinę później projekcja dokumentu pt. ?Widzący z Lublina? Grażyny Stankiewicz.
Berjozkele Oli Bilińskiej to projekt oparty na utworach zaśpiewanych w języku jidysz. Są wśród nich przedwojenne kołysanki i pieśni "wieczorne", nastrojem i tematyką związane z nocą, ciszą i snem. Wiele z nich było popularnych w Polsce i na Kresach Wschodnich na początku XX wieku i w okresie międzywojennym. Jedne należały do repertuaru znanych artystów tamtych lat, inne z kolei napisali autorzy całkowicie zapomniani.
Ola Bilińsa to wokalistka, autorka tekstów i muzyki oraz tłumaczka poezji polskiej na język angielski. Artysta jest też związana z zespołami Płyny, Muzyka Końca Lata i Babadag.
Koncert w niedzielę o godz. 19.30 w Wirydarzu Klasztoru oo. Dominikanów.
Deska kuchenna, mikser, kieliszek, butelki i klucze płaskie - ten niecodzienny zestaw służy Basi Songin, Kasi Kapeli i Zosi Barańskiej do komponowania muzyki opartej o ludowych pieśniach polskich i litewskich. Członkinie zespołu Sutari eksperymentują z brzmieniami, wplatając w śpiew różnorodne techniki wydobywania dźwięków - od mocnego ludowego śpiewania po miękki słowiański soul, szept lub okrzyk inspirowany ptasim zawołaniem. Grupa zadebiutowała w 2012 roku na Festiwalu Folkowym Polskiego Radia "Nowa Tradycja" zdobywając II nagrodę jury i nagrodę publiczności.
Koncert w niedzielę o godz. 21 na placu przed Teatrem Andersena
Jest to cykl przedstawień teatralnych, realizowanych przez "Poławiaczy Pereł Improv Teatr" z Lublina i publiczność. Inspiracją do spektakli są podania i klechdy przekazywane z ust do ust przez wieki, opowieści, w których główne role, obok lubelskich postaci historycznych - Leszka Czarnego, Pięknej Złotniczanki, Jana Boczarskiego i Nieszczęsnej Rusałki - grają zwyczajni ludzie, mieszkańcy miasta, sąsiedzi, koledzy z pracy, przechodnie i przyjezdni.
W czasie spektaklu będą snuć opowieści o niezwyczajnych mieszkańcach dawnego miasta i ich tajemnicach, które stały się miejskimi legendami, powtarzanymi do dziś w podwórkach i bramach.
Letnia Scena Iprov w dniach 14-16 sierpnia na dziedzińcu Zamku Lubelskiego
Każdego dnia na Jarmarkowym Podwórku królować będą gry i zabawy wymagające zręczności, sprytu i współpracy, które dorośli znają ze swojego dzieciństwa. To miejsce, gdzie można zagrać w kółko i krzyżyk, ułożyć olbrzymią wieżę z Jengi XXL, dowiedzieć się, na czym polegała gra w wielbonia, czy spróbować swoich sił w chodzeniu na szczudłach. Na zamienionych w ogromny plac zabaw Błoniach Zamkiem nie zabraknie również opowiadaczy, którzy zabiorą dzieci i dorosłych w niesamowity świat baśni i legend.
Późnym wieczorem organizatorzy zapraszają z kolei na jarmarkowe potańcówki. W tym roku do tańca przygrywać będą: Orkiestra Jarmarku Jagiellońskiego, Kapela Macieja Żurka, Kapela Braci Dziobaków z Woli Destymflandzkiej, Kapela dudziarska Krzysztofa Polowczyka, Kapela Muzyka Orawska, Kapela rodzinna Foktów, Kapela góralska Warzonka, Przemysław Łozowski i zespół Chojzes Klezmorim
W sztuce współczesnej można zaobserwować obecnie częste inspiracje twórczością ludową. Prace Karoliny Matyjaszkowicz ("Korzenie") to przede wszystkim pełne surrealizmu i metafor sceny rodzajowe z życia codziennego wiosek, świat podań i obrzędów. Odnajdziemy w nich sielską faunę i florę, zabobony, zawoalowane lęki, śmierć i życie. Na obrazach artystki wszystko staje się piękne, lęk zanika wyparty przez zachwyt. Mroczne i demoniczne elementy ludowości przemieniają się w bajkowe, surrealistyczne sceny.
Wystawa w Galerii Gardzienice. Czynna codziennie do 29 sierpnia w godz. 12-18.
To tylko kilku z wielu twórców ludowych, których spotkamy na Jarmarku Jagiellońskim:
* Henryka Lus (za pomocą nożyc owczarskich wycina w papierze prawdziwe ażurowe dzieła sztuki)
* Stanislav Otruba (w 1996 r. zainteresował się wyrobem tradycyjnych dzwonków i samodzielnie nauczył się sztuki ich wytwarzania)
* Stanisława Mąka (zajmuje się malarstwem olejnym, na szkle, rzeźbą w drewnie lipowym, wycinankami z papieru glancowanego i pisankami pisanymi woskiem)
* Józef Lasik (tworzy zabawki i rzeźby z drewna sosnowego i lipowego)
* Anna Stanford (mydła, które od wielu lat sama wyrabia, są wykonywane tak samo, jak sprzed ponad dwoma tysiącami lat)
* Grzegorz Gordat (plecionkarstwem zajmuje się od 2002 r., swoje wyroby wykonuje techniką żebrowo ? krzyżową)
* Kobiety z Hebronu (z ponad 120 członkiniami z ośmiu wsi i gmin na terenie dystryktu hebrońskiego prowadzą jedną z największych spółdzielni rzemieślniczych na terytoriach palestyńskich)
* Robert Jehn-Olszewski (zajmuje się garncarstwem od 1998 r.).
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze