Magdalena Gąsior-Marek
Tak to musiało się skończyć. Kampanię rozpoczęła od wręczania kwiatków co przypomniało wyborcom, że wręczała bukiet ministrowi Cezaremu Grabarczykowi po głosowaniu jego wotum zaufania. Później ruszyła z kampanią na portalach społecznościowych. I zaprezentowała bogactwo pomysłów. Zaczęło się od filmu "Chłopaki nie płaczą". Według posłanki w Lublinie "bunkrów nie ma, ale i tak jest zaj...", bo mamy kompleks Aqua Lublin i północną obwodnicę miasta. Gąsior-Marek na kolejnych memach kruszyła beton, bo "żadnej pracy się nie boi", a na koniec siedzi w czołgu i nuci: "My czterej pancerni, Lubelszczyźnie wierni! Na Wiejską wrócimy, porządek zrobimy!".
Skutek? Zdobyła zaledwie 4 tys. głosów i na Wiejską na razie nie wróci.
Facebook
Wszystkie komentarze