Jak twierdzą sprzedawcy na cmentarzu przy ul. Lipowej od lat numerem jeden wśród zniczy są "kule" i "słupki". - One najlepiej się sprzedają - mówi Pan Marcin, który od lat pierwszego i drugiego listopada handluje pod cmentarzem przy ul. Lipowej. Ich ceny w zależności od rozmiaru wahają się między 1.50 - 6 zł. Te najmniejsze będą się palić od jednego do dwóch dni.
Popularnością wśród klientów cieszy się też tzw. ufo. Kosztuje od 15 do 20 zł. Jednak w niektórych przypadkach będzie to wydatek nawet rzędu 30 zł. Ich niewątpliwą zaletą jest wymienny wkład. Znicze te dają większe światło i niewątpliwie przyciągają uwagę. Wielkość wkładu decyduje o długości palenia. Według zapewnień producentów, niektóre z nich powinny płonąć nawet do pięciu dni.
Dobrze sprzedają się także znicze w kształcie serc. - W czwartek zeszło ich ok. 30 jednak to dopiero początek. Mam nadzieję, że sprzedam wszystko, prawdziwe oblężenie czeka nas pierwszego i drugiego listopada - mówi Pan Zdzisław, który sprzedaje znicze przy ul. Lipowej od czterech lat. Znicze te według handlarzy mają jeden mankament. Przeważnie są zalewane woskiem, a po wypaleniu nadają się jedynie do kosza. Cena średniej wielkości świecy to 6 - 7 zł.
Popularne są również znicze z tłuczonego szkła.- Wbrew pozorom są bardziej wytrzymałe niż inne - mówi Pan Zdzisław. Producenci wykonują je przeważnie z podwójnego szkła. Na jednym z nich widoczne są charakterystyczne pęknięcia, które przyciągają uwagę. Cena? Od 10 - 20 zł. Kształty i rozmiary rozmaite. - Dla każdego coś dobrego - mówi Pan Zdzisław.
Za średniej wielkości tego rodzaju znicz zapłacimy 5 zł. Posiadają one wymienny wkład. - Ludzie nie chcą jednak kupować tych większych, bo boją się, że ktoś je ukradnie - mówi Pan Marcin. Stąd klienci wybierają zazwyczaj te średnie, przeważnie za 5 zł. Znicze te, jak wiele innych, mają plastikowe podstawki oraz "czapeczki". Wybór koloru zależy od gustu danej osoby. Jednak jak zapewniają nas handlarze tegorocznym hitem jest kolor biały.
Są dość charakterystyczne. Wąskie u góry i szerokie blisko swojej podstawy. Ich "czapeczki" są przeważnie plastikowe tak samo jak "nóżka" na której stoją. Mogą na nich występować motywy roślinne choć najczęściej nie mają żadnych ozdób. Znicze te powinny świecić jasnym światłem i ze względu na wielkość płoną ok. 4 dni. Dodatkową zaletą są też wymienne wkłady. Niestety są też częstym łupem "cmentarnych hien".
Handlarze ochrzcili je tak, bo kształtem przypominają cebule. Znicze te są węższe u góry, a niżej nieco mają charakterystyczne "wybrzuszenie". Często pojawiają się na nich motywy roślinne lub krzyż. Cena od 10 do 15 zł.
Choć znicze te są dość charakterystyczne nie sprzedają się najlepiej. Jak mówią handlarze niektóre z nich są wypełniane bardzo lekkim woskiem przypominającym "watę". - Pierwszy raz coś takiego widzę. Nie wiem jak to się zachowa w praktyce i jak długo będzie płonąć - mówi Pan Zdzisław. Ich koszt to zazwyczaj 10 zł za sztukę. To jednorazówki, po wypaleniu nadają się do śmietnika.
Są bardzo kolorowe i przyozdobione brokatem. Wzór na szkle przypomina płomień świecy. Ludzie kupują je rzadko - Wziąłem jednak kilkanaście sztuk bo czasem je biorą - mówi Pan Zdzisław. Niektóre znicze na szkle mają przyczepione plastikowe aniołki, te kupuje się przeważnie na groby dzieci. Cena od 5 zł.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze