Firma Qumak, która budowała system zarządzania ruchem w Lublinie swoje prace zakończyła we wtorek. Od środy trwają jego odbiory przez Zarząd Dróg i Mostów. Urzędnicy liczą na to, że uda się je zakończyć jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia. Wtedy system mógłby zacząć działać "pełną parą".
Zanim jednak zakończą się odbiory dziennikarze mieli być może jedyną okazję, aby wejść do Centrum Sterowania Ruchem, które mieści się w budynku przy ul. Lipowej, gdzie działa też Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego oraz miejski monitoring. Na co dzień do pomieszczenia niedostępne dla postronnych osób. Wstęp mają tu nieliczni.
W czwartek mogliśmy się dowiedzieć jak funkcjonuje cały system, który ma poprawić poruszanie się po mieście. - Będą korzystali z niego wszyscy, kierowcy, rowerzyści i piesi - mówi Martyna Abendrot, preze firmy StarITS, która pracowała przy budowie systemu.
Swoim zasięgiem obejmuje on 69 skrzyżowań w mieście. To ponad połowa wszystkich sygnalizacji, których w Lublinie jest około 130. W ramach prac powstało też 10 tablic, na których będą wyświetlane informacje o utrudnieniach ruchu, wypadkach, zwężeniach jezdni czy objazdach.
UM Lublin
Jednak to co najważniejsze mieści się właśnie w budynku przy ul. Lipowej. - To jedno z dwóch serc całego systemu. Pierwszym jest serwerownia. Drugie jest właśnie tu w budynku przy ul. Lipowej. To ściana wizyjna z podglądem na to co się dzieje aktualnie na skrzyżowaniach. Tu będzie pracowało trzech operatorów, którzy będą na bieżąco monitorowali sytuację i w razie potrzeby wspierali system - wyjaśnia Andrzej Matacz, naczelnik wydziały zarządzania ruchem w Zarządzie Dróg i Mostów.
Operatorów na zmianie będzie trzech. Będą pracowali codziennie od godz. 6 do 18, żeby w razie potrzeby reagować na sytuacje podczas porannego i popołudniowego szczytu. Jednak nie będzie dowolnego wydłużania czy skracania świateł. Jeśli na jednej z ulic będą tworzyły się wielkie zatory operatorzy będą mogli wydłużyć czas zielonego światła, ale tylko w określonych ramach. Musi to być zsynchronizowane ze światłami na przejściach dla pieszych oraz ruchem na innych ulicach. Jeśli operator chciałby wprowadzić zbyt daleko idące zmiany system powie "nie".
Przez pierwsze tygodnie cały system będzie się ?kalibrował?. Oznacza to, że będzie zbierał dane, które później mają przełożyć się na ustalenie optymalnych czasów przejazdu, tak aby po mieście jeździło się jak najlepiej. Kalibracja rozpocznie się jednak na dobre dopiero po okresie świąteczno-noworocznym. Jak tłumaczą twórcy systemu czas przed świętami oraz tuż po nich nie jest najlepszy, żeby wprowadzać nowe dane, bo będą one bardzo mylące.
Jak zapowiadają urzędnicy zmiany na lepsze mamy odczuć po pierwszym kwartale przyszłego roku.
Dodatkowo kierowcy będą mogli zobaczyć jak aktualnie wygląda sytuacja na drogach. Uruchomiona została strona internetowa, na której znajdzie się interaktywna mapa pokazująca natężenie ruchu w mieście. Można będzie na niej zobaczyć jak wygląda sytuacja na poszczególnych skrzyżowaniach bo co kilkadziesiąt minut będą generowane zdjęcia z kamer.
JAKUB ORZECHOWSKI
To nie koniec, bo miasto ma już gotowy projekt rozbudowy systemu o kolejnych 30 skrzyżowań. Prace wyceniono na ok. 24 mln złotych, ale urzędnicy liczą, że uda się zdobyć unijne dofinansowanie. Od tego kiedy ogłoszone zostaną konkursy zależy czas oddania nowej części systemu do użytku. W ratuszu chcieliby, aby stało się to w 2018 roku.
JAKUB ORZECHOWSKI
* Obejmuje 69 skrzyżowań i 10 tablic na których wyświetlane są informacje o zdarzeniach drogowych
* Okablowanie ma długość 28 kilometrów
* W budynku przy ul. Lipowej powstało Centrum Sterowania Ruchem
* Podczas budowy położono 56 kilometrów światłowodów
* Zamontowano 226 masztów do sygnalizatorów
* Wmontowano 63 sterowniki, 60 nowych szaf STS
* Zainstalowano 303 kamery wideodetekcji i 21 kamer CCTV
* Firmy Qumak i StarITS poświęciły na budowę systemu około 15 tys. roboczogodzin
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze