Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
1 z 10
Kolekcja szklanych negatywów
Mężczyzna na fotografii ma około 30 lat. Był krawcem. Stąd maszyna do szycia, nożyczki, centymetry widoczne na pierwszym planie. To pierwsze zdjęcie z kolekcji szklanych negatywów, na którym udało się rozpoznać sfotografowaną postać.
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
Archiwum Brama Grodzka-Teatr NN
2 z 10
Krawiec spod Lublina
To Stanisław Wodziński, krawiec spod Lublina. Na zdjęciu słucha radia przez słuchawki. Na blacie obok maszyny widać mały, czarny odbiornik. Cała kompozycja wygląda dosyć naturalnie, zdjęcie jednak jest pozowane.
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
3 z 10
Zdjęcie z 1930 roku
- Mamy jeszcze jedną fotografię, która przedstawia już innego krawca, ale w takiej samej pozycji i w tym samym miejscu - wyjaśnia Joanna Zętar z Ośrodka Brama Grodzka-Teatr NN. Zdjęcie zostało wykonane w Wólce Rokickiej, 20 km od Lublina, prawdopodobnie ok. 1930 roku. Fotograf do zrobienia tego portretu wykorzystał szklane negatywy. Jest to jedna z najstarszych metod utrwalania obrazu.
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
4 z 10
Rozpoznała swoje ojca
Kiedy Teatr NN opublikował odnalezioną fotografię w 2012 roku, przez przypadek zauważyła ją Urszula Szczepanik, mieszkanka Lublina. Na zdjęciu rozpoznała swojego ojca. Wśród rodzinnych pamiątek miała odbitkę tego samego zdjęcia.
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
5 z 10
Ponad 2700 szklanych negatywów
- To była pierwsza fotografia z kolekcji, która została zidentyfikowana - wspomina Zętar. Zdjęcie krawca pochodzi ze zbioru liczącego ponad 2700 szklanych negatywów odnalezionego w Lublinie. Sześć lat temu w czasie remontu kamienicy przy Rynku 4, gdzie teraz znajduje się Caffe Trybunalska, na ostatniej kondygnacji pracownicy natknęli się na stosy paczek. Niektóre negatywy były w oryginalnych pudełkach z napisem Agfa, inne leżały luzem owinięte w gazety. Właściciel kamienicy przekazał znalezisko Bramie Grodzkiej.
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
6 z 10
Najstarsze zdjęcia z 1914 roku
- Niektóre płyty były zniszczone, połamane, układaliśmy je jak puzzle. Dzięki temu odzyskaliśmy ponad 150 negatywów - opowiada Joanna Zętar. Najstarsze zdjęcia zostały zrobione w 1914 roku, ostatnie na parę dni przed wybuchem II wojny światowej. Główną część kolekcji stanowią portrety. Ludzie pozują w prywatnych mieszkaniach, w Ogrodzie Saskim, na cmentarzu żydowskim, ale przede wszystkim w kamienicy przy Rynku 4.
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
7 z 10
Adam Zylberberg
- Co ciekawe, w zbiorze prawie w ogóle nie ma zdjęć pokazujących konkretne miejsce. Przestrzeń wydaje się mniej istotna, fotograf robił głównie portrety - tłumaczy Joanna Zętar. Wyjątkiem są fotografie z czerwca 1930 roku upamiętniające otwarcie Jeszywas Chachmej Lublin, czyli Wyższej Uczelni Rabinackiej, która znajdowała się przy ul. Lubartowskiej. Na kilkunastu fotografiach pojawiają się nazwiska osób uwiecznionych na zdjęciach. Na żadnej nie ma jednak podpisu ani nawet inicjału autora. Jedyny ślad to odciski palców na płytach. Przy Rynku 4 nigdy nie było też zakładu fotograficznego. Kim więc był tajemniczy fotograf? Na liście mieszkańców kamienicy z 1940 roku udało się znaleźć informację, że pod numerem 15 mieszkał Abram Zylberberg, fotograf. Wiek mężczyzny pasuje do czasu, kiedy powstawały zdjęcia.
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
8 z 10
Dodatkowe zajęcie?
- W dokumentach z 1928 roku była jednak informacja, że Abram Zylberberg był stolarzem - stwierdza Joanna Zętar. Być może fotografia była tylko jego pasją. A może z braku pieniędzy zdolny fotograf musiał znaleźć dodatkowe zajęcie? Zwłaszcza że jego studio na strychu kamienicy było raczej skromne.
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
9 z 10
Różne tła, specjalne ozdoby
- Ale nie amatorskie. Na fotografiach portretowych widać różne tła, specjalne ozdoby - wylicza Zętar. Na pewno Zylberberg był pochodzenia żydowskiego. Świadczą o tym podpisy na zdjęciach w języku jidysz i fotografie z otwarcia Jeszywas Chachmej. Poza tym kamienica przy Rynku 4 przed wojną znajdowała się w dzielnicy żydowskiej.
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
Ośrodek Brama Grodzka Teatr NN
10 z 10
Twarze nieistniejącego miasta
Wyjątkowa kolekcja negatywów stała się inspiracją dla innych artystów. W 2013 roku kilkadziesiąt negatywów wykorzystano w filmie "Twarze nieistniejącego miasta" Nataszy Ziółkowskiej-Kurczuk. A Teatr Andersena kilka dni temu zaprezentował spektakl "Anioł za lodówką", w którym pojawiły się wizerunki osób z przedwojennych fotografii. Wszystkie zdjęcia z kolekcji szklanych negatywów można obejrzeć na stronie internetowej Ośrodka Brama Grodzka-Teatr NN.
Wszystkie komentarze