Więcej
    Komentarze
    Zaloguj się
    Chcesz dołączyć do dyskusji? Zostań naszym prenumeratorem
    Cieszę się, że poruszyli Państwo wątek tego szlaku. Nie rozumie jednej rzeczy w wielu publikacjach można uzyskać informacje, że szlak ten (III etap) prowadzi do Lwowa, jednak czy nie jest absurdem, że przejście graniczne w Hrebennem nie jest przejściem rowerowym i rowerem nie można przekroczyć granicy?! O fakcie tym przekonałem się osobiście parę dni temu. Zachęcam by Państwo i odpowiednie służby pochyliły się nad tym problemem. Pozdrawiam Andrzej
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    Ktoś w redakcji powinien się w końcu obudzić. Mamy 21 wiek i takie wynalazki, jak endomondo czy wikiloc. Przy opisie tras rowerowych mapka to podstawa, to jest jedna sprawa. Druga - ja wiem, że rowerowi faszyści gotowi są walczyć o prawo jeżdżenia rowerem choćby po autostradzie. Ja uważam, że ruch samochodowy i rowerowy do siebie zwyczajnie nie pasują. Szlaki rowerowe powinny w 100% przebiegać....po szlakach rowerowych, a nie po szosach. A już proponowanie ludziom jeżdżenie po niezwykle zatłoczonej i wąskiej szosie Lublin - Kazimierz to jakaś farsa.
    @bob2436 NIe jestem rowerowym faszystą, ale robię dużo kilometrów rowerem szosowym, który ostatnio zrobił się popularny i nie wiem co jest złego w jeździe po ogólnodostępnych drogach? Chyba tylko kultura ich użytkowników i nerwy kierowców bo muszą niestety zwolnić od czasu do czasu, a przecież pojazd mający cztery koła jest dużo ważniejszy do tych z dwoma. I jeszcze jedna sprawa - szlak czerwony Lublin - Kazimierz Dolny, o którym mowa w artykule dosyć sprawnie omija drogę wojewódzką 830, więc nie wiem skąd ten zarzut. Skoro korzysta się z Endomondo, warto skorzystać też z googla - track GPS do pobrania ze strony lubelskie.pl
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @cocac0la Nic złego nie ma w jeździe szosówką i nie sądzę, żeby samochody były ważniejsze. A Szlak do Kazimierza gdzieś tak 99% prowadzi przez drogi asfaltowe, w tym przez Miłocin (ekstremalnie niebezpieczny łuk drogi) i skręca w bardzo ruchliwą drogę na Wojciechów zdaje się.
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    @cocac0la a ja otwierając artykuł spodziewałbym się tras, na które spokojnie i bezpiecznie mogę wyruszyć całą rodziną - w tym z małymi kilkuletnimi dzieciakami; jazda drogą, którą co chwila śmigają auta z prędkością blisko 100 km/h to w przypadku jazdy z dziećmi ekstremalne ryzyko; niestety infrastruktury stricte rowerowej na Lubelszczyźnie jest bardzo mało...
    już oceniałe(a)ś
    0
    0