Stacja za cztery miliony
To właśnie w 2003 r. Rzetelski podjął decyzję o wybudowaniu na Lubelszczyźnie stacji narciarskiej.
? Takiej z prawdziwego zdarzenia, jak w górach. Z wyciągami, trasami zjazdowymi o zróżnicowanym poziomie trudności, oślą łączką, wypożyczalnią sprzętu narciarskiego i góralską karczmą. Wszystko z dala od zgiełku i hałasu. Tak by można było przyjechać tam na parę dni. Zresetować się i odpocząć ? opowiada Rzetelski.
Właściwego miejsca szukał prawie pół roku. Stok musiał mieć odpowiednie nachylenie, powinien się znajdować po północnej stronie góry, aby śnieg nie topniał zbyt szybko. Na koniec ? wzniesienie musiało być na sprzedaż ? w ten sposób Rzetelski trafił do Chrzanowa, cichej miejscowości, 70 km od Lublina, między Bychawą a Janowem Lubelskim.
Stacja narciarska w Chrzanowie działa od stycznia 2007 r.
JAKUB ORZECHOWSKI
? Cała inwestycja pochłonęła do dziś ok. 4 mln zł. Na tę kwotę złożyło się wszystko: od wykupu ziemi, prac ziemnych, przez budowę pięciu wyciągów, karczmy z pokojami hotelowymi, których do dziś nie udało się wykończyć, po infrastrukturę niezbędną do naśnieżania i przygotowania tras narciarskich, a także oświetlenie całego stoku ? wylicza Piotr Rzetelski.
Wszystkie komentarze