Jeszcze trzy lata temu Lubelszczyzna była białą plamą na mapie polskich dróg ekspresowych. Mieliśmy jedynie niespełna czterokilometrową obwodnicę Piask i ośmiokilometrowy, jednojezdniowy fragment trasy S 19 będący obwodnicą Kocka i Woli Skromowskiej. Dopiero trzy lata później, bo w 2014 roku zakończyła się budowa blisko 67-kilometrowego fragmentu trasy S17 prowadzącego z Piask do Kurowa razem z północną obwodnicą Lublina. Natomiast pod koniec ubiegłego roku powstała blisko 10-kilometrowa zachodnia obwodnica miasta, która pozwala kierowcom jadącym od strony Rzeszowa do Warszawy i Białegostoku ominąć Lublin. To tyle.
Brak dróg szybkiego ruchu w województwie lubelskim sprawia, że trudniej nam się poruszać, ściągać tu inwestorów. Niedługo to powinno się zmienić. W ubiegłym tygodniu drogowcy rozpoczęli prace na liczącym ponad 13-kilometrów długości terenie przy obecnej drodze krajowej nr 17, miedzy węzłem Kurów Zachód a przyszłym węzłem - Skrudki (w stronę ronda w Żyrzynie).
Za zbudowanie tego odcinka trasy (bez samego węzła) odpowiada polska firma Mota Engil. Jej pracownicy już wycinają drzewa, które będą kolidowały z przyszłym przebiegiem trasy. Swoją pracę wykonują także przedstawiciele lasów państwowych. Oni też muszą wyciąć część drzew. Gdy zakończą się te prace będzie można zacząć budowę.
Pojawienie się drogowców było możliwe dzięki wydaniu przez wojewodę lubelskiego Zezwolenia na Realizację Inwestycji Drogowej (ZRID). To dokument określający teren prac, pozwalający na przejęcie terenów od prywatnych właścicieli na rzecz skarbu państwa, samo rozpoczęcie prac a także uruchomienie procesu wypłaty odszkodowań przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad.
Kontrakt Mota Engil z GDDKiA opiewa na 270,8 mln zł. Za tę kwotę wykonawca będzie musiał zbudować dwujezdniową trasę biegnącą równolegle do istniejącego dziś fragmentu drogi krajowej nr 17. Powstanie ona po jego południowo-zachodniej stronie. Będzie wykonana z betonu cementowego wraz z pasem awaryjnym oraz drogami serwisowymi.
- Nawierzchnie betonowe są trwalsze, bardziej odporne na obciążenie, a koszty ich utrzymania niższe. Poza tym nie wymagają remontu przez blisko 30 lat - tłumaczy wybór nawierzchni Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału GDDKiA.
Mota Engil zaczęła swoje prace najwcześniej, ale wkrótce drogowcy pojawią się na kolejnych fragmentach przyszłej trasy S17.
- W marcu spodziewamy się wydania Zezwoleń na Realizację Inwestycji Drogowych dla odcinków od węzła Skrudki do granicy województw lubelskiego i mazowieckiego oraz od granicy województw do obwodnicy Garwolina - mówi Krzysztof Nalewajko.
Kiedy to się stanie w ciągu miesiąca wykonawcom zostanie przekazany plac budowy. To oznacza, że prace będą mogły zacząć się już w kwietniu.
W sumie budowa ekspresowej trasy S17 jest podzielona na siedem odcinków. Oprócz wspomnianego Kurów Zachód - Skrudki będą to (jedziemy od Lublina w kierunku Warszawy):
* Węzeł Skrudki - granica województw lubelskiego i mazowieckiego.
To około 20,2 kilometra. Wykonawcą tej inwestycji będzie firma PORR Polska Infrastructure. Za zrealizowanie zadania otrzyma aż 608,8 mln zł. Dlaczego tak dużo? Bo to najdłuższy i wymagający najwięcej pracy odcinek z największą liczbą obiektów, m.in. mostów czy wiaduktów.
Nowa trasa będzie biegła po północno wschodniej stronie istniejącej drogi krajowej. Ponadto trzeba będzie wybudować obwodnicę Ryk wraz z dwoma węzłami - Ryki Południe i Ryki Północ. Nowa trasa ominie też miejscowości Nowa Dąbia z jednym z najbardziej dochodowych fotoradarów w kraju oraz miejscowość Niwa Babicka.
* Granica województw - Gończyce (początek obwodnicy). To jeden z trzech fragmentów nowej trasy, za którego budowę odpowiedzialna jest znana z wielu inwestycji w Lublinie i na Lubelszczyźnie firma Budimex. To ona zrealizowała m.in. Centrum Spotkania Kultur, przedłużenie al. Solidarności obwodnicy miasta, a obecnie przebudowuje plac Litewski i zabiera się za przedłużenie ul. Bohaterów Monte Cassino. Budimex za budowę nieco ponad 13 kilometrów drogi otrzyma 313,6 mln zł.
* Gończyce (początek obwodnicy) - Garwolin (do początku istniejącej już obwodnicy miasta). Wykonawcą tego fragmentu drogi także będzie Budimex. To w sumie 12,2 kilometra trasy, za którego budowę firma otrzyma 288,5 mln zł.
W ramach prac powstaną tu dwa węzły drogowe. Na pierwszym z nich nazwanym Gończyce S17 będzie się krzyżowała z drogą wojewódzką nr 807 prowadzącą z niewielkich, ale znanych z historii Maciejowic do Łukowa. Drugi węzeł - Górzno umożliwi podłączenie do trasy okolicznych miejscowości.
* Garwolin (od końca obwodnicy) - Kołbiel (do początku obwodnicy). Ten odcinek będzie miał nieco ponad 13 kilometrów i powstanie tuż przy istniejącej trasie od strony zachodniej. Za jego budowę odpowiedzialna będzie firma Budimex, która za zlecenie otrzyma blisko 290 mln zł.
* Obwodnica Kołbieli. To dziś najbardziej zakorkowane miejsce na trasie z Lublina do Warszawy. Przejechanie przez rondo, na którym zbiegają się drogi krajowe nr 17 oraz nr 50 zajmuje czasem kilkadziesiąt minut. Najgorzej jest w poniedziałki rano i piątki po południu, kiedy wielu mieszkańców jedzie do stolicy do pracy lub na studia bądź wraca do Lublina.
Obwodnica Kołbieli będzie miała długość 8,7 kilometra. Powstanie po zachodniej stronie obecnej drogi i będzie nieco odsunięta od obecnego jej przebiegu. Trasa S17 będzie biegła dołem. Natomiast droga krajowa nr 50 zostanie przeniesiona na wiadukt. Za budowę obwodnicy Kołbieli odpowiedzialna będzie firma Strabag. GDDKiA zapłaci jej 225,5 mln zł.
* Kołbiel (od końca obwodnicy) - węzeł Lubelska (bez węzła). To ostatni z fragmentów trasy S17. Tu powstaną aż cztery węzły drogowe, w tym mający aż trzy poziomy węzeł Góraszka, przy budowanym na terenie dawnego lotniska wojskowego centrum handlowym (więcej piszemy o nim poniżej). Cały odcinek będzie miał 15,1 km długości. Jego wykonawcą również będzie firma Strabag. Kontrakt opiewa na 370,5 mln zł.
Prace przy budowie wspomnianych siedmiu odcinków liczących łącznie 95,4 kilometra mają zakończyć się w 2019 roku. Najprawdopodobniej przed wakacjami pojedziemy całym fragmentem trasy biegnącej w województwie lubelskim. Natomiast w drugiej połowie roku częścią położoną na Mazowszu. Za wspomniane siedem odcinków GDDKiA zapłaci wykonawcom blisko 2,4 mld zł. Inwestycja ma być współfinansowana ze środków unijnych. Jednak na razie nie podpisano jeszcze w tej sprawie umów.
Ostatnim z fragmentów trasy S17 będzie niewielki, bo liczący około 2,5 kilometra odcinek od węzła Lubelska do miejscowości Zakręt. On także powinien być gotowy w drugiej połowie 2020 roku.
Jednak dla kierowców brak tych dwóch odcinków drogi nie powinien stanowić dużego kłopotu w dojeździe do stolicy. Po zbudowaniu 95,4 kilometra ekspresówki z obwodnicami Ryk i Kołbieli zapomną oni o korkach.
Pisząc o ekspresówce do Warszawy warto też wspomnieć o wielkim komunikacyjnym węźle, który powstaje przy dawnym lotnisku w Góraszce. Tutaj trwa już budowa wielkiego, bo mającego około 100 tys. metrów kwadratowych centrum handlowego. Znajdzie się w nim kilka dużych sklepów, m.in. hipermarket Auchan, market budowlany Leroy Merlin czy sportowy Decathlon. Oprócz nich będzie tu ponad 220 innych punktów handlowych. Aby dojechać do centrum handlowego o nazwie Kolorowe Życie trzeba zbudować ogromny węzeł komunikacyjny. Kierowcy jadący do Warszawy już mogą zobaczyć wiadukt powstający nad obecną drogą. Ma on 15 metrów wysokości i będzie stanowił dojazd do wielkiej galerii. Jego budową zajmuje się inwestor budujący galerię handlową. Pod wiaduktem zmieszczą się dwie główne jezdnie trasy S17, które powstaną na sporym nasypie. Pod ekspresówką, na poziomie dzisiejszej drogi krajowej powstanie droga lokalna z wielkim rondem.
Dziś przejazd przez rondo w Kołbieliu, gdzie krzyżuje się lubelska "17" z drogą krajową nr 50 łączącą Mińsk Mazowiecki z Górą Kalwarią zajmuje kierowcom killku do kilkudziesięciu minut. W zależności od pory dnia i dnia tygodnia. Na problem zwracaliśmy uwagę już w 2012 roku, kiedy zorganizowaliśmy akcję "Obwodnica dla Kołbieli". Postulowaliśmy, aby ten fragment ekspresówki powstał jak najszybciej. Poparło nas wtedy ponad 25 tysięcy osób, w tym wielu lublinian pracujących lub regularnie dojeżdżających do Warszawy. Ministerstwo Transportu obiecywało, że jak tylko będą dostępne nowe pieniądze unijne, to obwodnica Kołbieli powstanie w pierwszej kolejności. Miało to się stać już w tym roku. Obwodnica miejscowosci będąca częścią trasy S17 będzie gotowa w 2019 r.
* 95,4 km - taką długość będzie miało siedem odcinków trasy S17 do Warszawy (od węzła Kurów Zachód do węzła Lubelska)
* 13 - tyle nowych węzłów powstanie na budowanym fragmencie drogi. Węzeł Lubelska powstanie w ramach innej inwestycji
* 3,2 mld zł - na tyle szacowany jest całkowity koszt inwestycji (roboty budowlane, nadzór, prace archeologiczne i odszkodowania za nieruchomości)
* 2,4 mld zł - to koszt samych robót budowlanych
* Około 70 km - to długość trasy S17 na Lubelszczyźnie (od Piask do Kurowa, wraz z północną obwodnicą Lublina). Zdecydowana jej część (ok. 67 km) powstała w latach 2011-2014.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze