Śmierć
Jeśli w takiej maszynie dochodziło do awarii, która powodowała ogromne kłopoty w locie, to kończyło się niestety tak jak na tym zdjęciu - śmiercią nieszczęsnego pilota, które ciało wyraźnie widać obok samolotu.
Jeden z pierwszych lotów samolotu wyprodukowanego w Lublinie, w kwietniu 1922 r. skończył się tragedią. Samolotem Ansaldo lecieli chorąży Józef Ryba i sierżant Wiktor Górski. W powietrzu gdzieś nad Lublinem z maszyną stało się coś złego. Obaj piloci to widzieli, a samolot szybko tracił wysokość. Szans na ratunek nie mieli żadnych, zdesperowany Ryba wyskoczył z niego jeszcze w powietrzu, około 300 metrów nad ziemią.
Górski został za sterami do końca. Samolot uderzył w ziemię na łąkach na Rusałce z tak ogromną siłą, że ciało pilota wbiło się w ziemię po kolana, a szczątki kończyn i głowy leżały rozrzucone dookoła.
Wszystkie komentarze