Gazik wjeżdza na plac
Wielką atrakcją placu był amerykański samochód terenowy Willis zwany potocznie "gazikiem". Tak na forum "Gazety" opowiadała o nim jedna z czytelniczek: - Bawiliśmy się na placu, nagle pojawił się na alejce samochód, ku naszemu zdumieniu wjechał na plac, wysiadło paru młodych w mundurach, wyjęli silnik, zdemontowali, co się dało, przystosowali dla dzieci, jak skończyli, to powiedzieli: "To dla was"... Wszyscy chłopcy pędem do tego wehikułu." Zdjęcie z ok. 1973 r.
Wszystkie komentarze