Sky boxy
Na Arenie Lublin sukcesywnie zapełniają się także sky boxy czyli luksusowe loże, z których roztacza się świetny widok na murawę oraz trybuny stadionu. Ze sky boxów można oglądać mecze czy koncerty, ale także urządzać spotkania biznesowe, imprezy firmowe czy szkolenia.
Jednak na początku funkcjonowania Areny nie było tak różowo. Pierwszy przetarg na wynajem lóż zakończył się fiaskiem. Do drugiego zgłosiły się dwa podmioty.
Taka sytuacja była do początku ubiegłego roku, gdy prezesem został Jacek Czarecki. Od tego czasu sprawy nabrały przyspieszenia. Dziś zarezerwowanych na podstawie długoterminowych umów (powyżej dwóch lat) jest sześć spośród 18 lóż. - Ale trzeba zaznaczyć, że dwie największe, 16-osobowe loże wcale nie będą wynajmowane. One w przypadku meczów Motoru czy Górnika lub koncertów są zajmowane przez organizatorów. Kolejne dwie skrajne i jednocześnie najmniejsze, bo sześcioosobowe loże ze względu na ograniczoną widoczność też nie cieszą się za dużym zainteresowaniem. Zostaje nam więc 14 ośmioosobowych sky boxów. Sześć z nich ma już stałych najemców, na dwa kolejne umowy podpiszemy po Euro.
Pozostałych sześć jest wynajmowanych na poszczególne imprezy. Dla przykładu cztery z nich są regularnie zajmowane na mecze Górnika Łęczna w ekstraklasie - mówi prezes Czarecki.
Najemcy, którzy decydują się wynająć loże na dłuższy czas mają do nich dostęp 24 godziny na dobę przez cały rok. Przy dłuższej, ponad dwuletniej umowie mogą je też umeblować. Koszt najmu to kilkadziesiąt tysięcy złotych za rok. Dokładnych kwot w MOSiR-ze nie chcą podawać. Decydując się na rezerwację loży na konkretną imprezę trzeba liczyć się z wydatkiem od 4 do 6 tys. zł. To cena z biletami dla ośmiu osób oraz cateringiem.
JAKUB ORZECHOWSKI
Warto też dodać, że w przypadku pierwszych najemców, którzy za wynajem lóż płacili zdecydowanie mniej stawki zostały już renegocjowane. Są dużo korzystniejsze dla miejskiej spółki.
Wszystkie komentarze