9. Browar Lublin (Krakowskie Przedmieście 7)
Nowy lokal, jeszcze rozkręcający się. Podobno warzą piwo na miejscu, ale wielu obserwatorów lokalnego rynku piwnego jeszcze ma co do tego wątpliwości. Jak większość browarów będą warzyć piwa sezonowe.
Na dłużej mają pozostać: jasne (alk. 5%, złote w kolorze, o gęstej pianie, słodowe, ale z wyczuwalną chmielową goryczką), pszeniczne (alk. 4,6%, lekkie, z wyczuwalnym, charakterystycznym dla tej odmiany aromatem bananowo-goździkowym), Irish Red Ale (alk.5,6%, lekko słodkie, ale dobrze zrównoważone, gęste, średnio nagazowane) i Milkstout (alk. 5 %, lekko słodkie, ale i goryczkowe, z posmakiem mleka i czekolady).
Piwa są godne uwagi, bardzo pijalne, ale kuchnia i obsługa sali wciąż się dociera. Czasem czeka się długo na kelnera, czasem dania są z brakami lub niedociągnięciami.
Wszystkie komentarze