Skuteczne strategie wielkich browarów
Liderem na rynku jest Grupa Ambra, która produkuje cydr w swojej fabryce w Woli Dużej koło Biłgoraja. Pochodzi stamtąd co druga butelka polskiego cydru.
Prezes Grupy Ambra Robert Ogór mówi nawet o ujemnej dwucyfrowej dynamice rynku. - Rynek cydru stabilizuje się obecnie w okolicach 100 milionów złotych wartości. Może być to pewnym zaskoczeniem, bo wcześniejsze oczekiwania branży mówiły o bardzo dynamicznym rozwoju tego rynku w kolejnych latach - powtarza prezes spółki (na zdjęciu poniżej)
JAKUB ORZECHOWSKI
Zdaniem przedstawicieli branży dalszemu wzrostowi rynku cydru przeszkodziły skuteczne strategie wielkich browarów.
- Wyciągnęły one wnioski ze swoistego veto konsumenckiego w stosunku do wysokiego uprzemysłowienia, zunifikowania i zubożenia produktu, jakim było piwo. W efekcie browary bardzo wzbogaciły ofertę w ostatnich dwóch latach i przekierowały komunikacje na produkt. W reklamach piwa widzimy dziś właściwie cały czas narrację jak warzy się piwo, czego jeszcze pięć lat temu nie mieliśmy w zasadzie w żadnej reklamie - mówi w rozmowie z rynkiemspożywczym.pl prezes Ogór.
JAKUB ORZECHOWSKI
- Na wstrzymanie wzrostu sprzedaży cydru wpłynęły także nowe gatunki piwa owocowego, które zostało skierowane do tego samego klienta, co cydr. Nie bez znaczenia pozostaje także moda na piwa regionalne, przemysłowe - dodaje Artur Dubaj, główny technolog Grupy Ambra.
Branżowi specjaliści podkreślają, że cydr zaczął przegrywać z piwami kraftowymi z dwóch powodów. Jest średnio dwukrotnie droższy niż piwo, a w swojej ofercie nie posiadał dotąd aż takiego bogactwa gatunków i atrybutów naturalności, jak np. cydr niefiltrowany.
Wszystkie komentarze