Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Wyborcza.pl
To jego serce
Schron pod lubelskim UW nie wygląda okazale. Przez to, że jest pod ziemią narażony jest na wilgoć. Co jakiś czas trzeba tam przeprowadzać prace remontowe. Sercem schronu są agregaty pompujące do środka świeże powietrze. Zasilane są prądem ze zwyczajnych sieci zewnętrznych.
Jeśli zasilanie zostanie odcięte, to przechodzi się na korby. Po prostu chwyta się na rączkę i kręcąc korbą pompuje powietrze.
Ważne jest też pomieszczenie gdzie przechowywana jest i pompowana woda.
Fot. Jakub Orzechowski / Agencja Gazeta
Strategiczne są też klapy wywietrzne. W momencie dotarcia fali uderzeniowej nadciśnienie je zamyka.
Wszystkie komentarze