Co wspólnego z ma jeden z najbardziej znanych aktorów amerykańskich z Lubelszczyzną? Rodzice Harveya Keitela pochodzą z Lubelszczyzny a konkretnie z Biłgoraja. Taką informacje można znaleźć na wielu stronach internetowych. Ile jest w niej prawdy? Rozwiązujemy zagadkę.
Na zdjęciu Rachel Weisz i Harvey Keitel w filmie "Młodość"
Harvey Keitel to aktor niezwykle charakterystyczny. Znany choćby z ról w "Złym poruczniku", "Wściekłych psach" czy kultowych "Dymie" i "Brooklyn Boogie". - Urodził się w USA, ale stąd pochodzi zarówno jego ojciec jak i matka. To pewne - mówił "Wyborczej" Artur Bara, przez wiele lat radny Biłgoraja. Jak tłumaczył, podejmowane były próby zaproszenia aktora do odwiedzenia Biłgoraja - na razie bez skuteczne.
Informację związkach gwiazdora z miasteczkiem na Lubelszczyźnie można przeczytać również na stronie Urzędu Miasta w Biłgoraju.
Nas zdjęciu - Biłgorajskie Centrum Kultury.
Informacje o korzeniach aktora podaje anglojęzyczna wikipedia. Zgodnie z nią jego ojciec - Harry Keitel - pochodził z Polski. Matka, Miriam z Rumuni. Oboje, żydowscy emigranci, przed wojną prowadzili na Brooklynie w Nowym Yorku restaurację. Ojciec zajmował się też produkcją kapeluszy. Jednym ze źródeł, na które powołuje się internetowa encyklopedia jest "New York Times". Jednak szczegółów brak.
Harvey przyszedł na świat w 1939 r.
Od lat w Biłgoraju odbywają się Dni Singerowskie poświęcone Isaacowi Bashevisowi Singerowi, żydowskiemu pisarzowi, nobliście, który przez kilka lat mieszkał w miasteczku. To właśnie podczas jednej z edycji Dni pojawiła się informacja o polskich korzeniach Keitela. Opowiedział o nich Shmuel Atzmon - Wircer, aktor i dyrektor Yiddish Theatre z Tel-Avivu a potwierdził Shalom Kital, brat stryjeczny Harveya, również goszczący w Biłgoraju.
Na zdjęciu - rekonstrukcja miasteczka kresowego w Biłgoraju.
Czy jednak faktycznie rodzice słynnego aktora pochodzą z Lubelszczyzny? Spróbujmy sprawdzić. Nazwiska "Kajtel" nie ma w Księdze Adresowej Polski z 1929, która dostępna jest w sieci.
Na stronie poświęconej geneaologii (www.geni.com) czytamy, że Harry Keitel urodził się w Polsce 19 lipca 1904 r. Zmarł w listopadzie 2000 r. w Nowym Yorku. Miał dwóch synów - Harveya, Jerrego i córkę Renee, był synem Abrahama i Anny. Szukamy dalej i .... sukces! Z informacji pochodzących z ksiąg stanu cywilnego z Lubelszczyzny (dostęp przez stronę www.jewishgen.org) dowiadujemy się, że na przełomie XIX i XX wieku w Biłgoraju urodziło się, zawarło związek małżeński, bądź zmarło 11 osób o nazwisku "Kajtel". Wśród nich jest Gersz Kajtel. Przyszedł na świat w 1904.
Na zdjęciu domy na Brooklynie.
- Imię "Gersz" to tak naprawdę "Hersz". "G" w tego typu przypadkach zastępowało "H" w języku rosyjskim - tłumaczy dr hab Adam Kopciowski, historyk z UMCS (na zdjęciu). - Po powstaniu styczniowym w Królestwie Kongresowym wprowadzono język rosyjski jako urzędowy. A więc od końca lat 60. XIX w. aż do 1915 r. duchowni różnych wyznań spisując akty stanu cywilnego - w tym metrykę urodzenia - używali rosyjskiego. Rabin wprowadzając do ksiąg informację u urodzeniu w Hersza Kajtela zapisał jego imię jako Gersz. Przypuszczam, że po emigracji do USA Hersz zmienił po prostu imię na Harry
Wiemy na pewno, że Hersz Kajtel nie prowadził w Biłgoraju składu drewna oraz, że nie opuścił miasteczka tuż przed wybuchem wojny. Skąd? Z bazy danych Ellis Island, (www.ellisisland.org) wyspy w Nowym Yorku, na której do połowy lat 20. przyjmowani byli emigranci. "Hersa Kajtel", mężczyzna, lat 16. (a więc data urodzenia się zgadza), przypłynął do USA 7 grudnia 1920 r. Ostatnie miejsce pobytu Amerykański urzędnik zapisał je jako "Bilgara" w Polsce. Nietrudno się domyśleć, że chodzi o Biłgoraj.
Na zdjęciu - emigranci na Ellis Island.
Hersz podróżował parowcem pasażerskim "Leopoldina" (zbudowany w 1902 r. w Niemczech, 12 tys. ton wyporności, prędkość maksymalna 16 węzłów, na pokład zabierał maksymalnie 2,1 tys. pasażerów). W podróż przez ocean wyruszył z portu Havre we Francji. Płynął wraz z matką - 40-letnią Heną (czyli Anną) oraz 11-letnim Azakiem (czyli Izakiem) - prawdopodobnie bratem.
Wiele wskazuje na to, że gdy "Leopoldina" cumowała w porcie Ellis Island, Abraham Keitel, ojciec Harrego i dziadek Harveya w USA mieszkał już lat. Do stanów przybył 23 stycznia 1911 r. Ostatnie miejsce pobytu: "Bilgoraj, Russia".
Na zdjęciu - Harvey Keitel.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze