Wilk syty to bistro dla prawdziwych mięsożerców. W zwięzłym menu lokalu królują wołowe burgery w cenach od 14 do 25 złotych - co ciekawe, na miejscu można też zaproponować własną wersję tego dania, którego wielkość z pewnością zaspokoi każdy wilczy apetyt. Oprócz tego kanapki, sałatki i śniadania z kawą za złotówkę.
Lokal ten działa od końca lutego i znajduje się przy ul. Wróblewskiego 4 (uliczka od placu Wolności). Do środka przyciągają niewygórowane jak na tą lokalizację ceny. Na zewnątrz mieści się ogródek piwny.
Niedaleko bistra "Wilk syty" mieści się nowy lokal o enigmatycznej nazwie Dobro&Dobro.
Dobro&Dobro to espresso bar z wyborem ok. 20 różnych rodzajów kawy. W karcie znajdziemy m.in.: espresso z tonikem i pomarańczą, chłodzące frappe, owocowe kakao, napoje o smaku chałwy czy różne słodkości.
Skąd taka nazwa? Według założeń inwestorów, Dobro&Dobro ma być serwowana "dobra kawa dla dobrych ludzi". Zachęcają do dzielenia się dobrem, jakim jest czarny aromatyczny napój - służy do tego np. koncepcja "zawieszonej kawy". Klient, który chce zrobić dobry uczynek, może kupić dwie kawy: pierwszą zabierze ze sobą, a drugą zostawi osobie, której na to nie stać.
Dobro&Dobro istnieje również w Warszawie, na Mokotowie. W Lublinie znajduje się przy ul. Narutowicza 13.
To najmłodszy lokal w naszym zestawieniu. Kawiarnia działa od 29 kwietnia.
"Co ludzie powiedzą" to nie tylko tytuł brytyjskiego serialu komediowego, ale i nazwa nowej kawiarni w dzielnicy Wieniawa.
Tuż za Ogrodem Saskim, przy ul. Stanisława Leszczyńskiego 38 znajdziemy miejsce, którego wystrój, wyposażenie i menu nawiązują do kultury Wysp Brytyjskich.
Po pierwsze zjemy tam typowe brytyjskie przysmaki, takie jak grillowane croissanty czy sweet tooth jars (desery w słoiczkach). Po drugie napijemy się herbaty, którą ma w zwyczaju pić Elżbieta II i brytyjska rodzina królewska. W menu znajduje się też P.G. Tips - herbata brytyjskich robotników (Builder's Tea) podawana w tradycyjny sposób z dzbanuszkiem mleka. W lokalu można poczytać brytyjską prasę.
W środku kawiarni znajduje się bezpłatna przestrzeń co-workingowa. W tygodniu Co ludzie powiedzą jest czynne od godz. 7.15, by pracownicy pobliskich biur mogli przyjść na kawę czy na śniadanie przed pracą.
Pora na miejsce, które reklamuje się jako "wysokiej klasy pub". W praktyce Ciepło Zimno to nowy imprezowy lokal w centrum Lublina, gdzie można potańczyć, pośpiewać, obejrzeć mecz i zjeść sushi. W karcie alkoholi górują kolorowe koktajle i drinki, natomiast w programie wydarzeń karaoke (dwa razy w tygodniu) i imprezy z dj'ami (np. mająca miejsce ostatnio Progressive Trance & Psytrance Night). Fani sportu mogą korzystać z sali z wyświetlaczem.
Lokal działa od 7 kwietnia. Ciepło Zimno powstało w miejscu dawnego Rackhouse Pub, przy ul. Krakowskie Przedmieście 26.
Tym razem coś dla wielbicieli piwa. Aż 100 różnych rodzajów złotego trunku z całego świata można wypróbować w nowym lokalu, który powstał w Centrum Spotkania Kultur.
20 kwietnia drzwi dla pierwszych gości otworzył Browar Zakładowy - wielokran, którego założycielami są twórcy marki Browar Zakładowy z Poniatowej koło Lublina. To lokalna, ale znana w Polsce marka piw rzemieślniczych, która zdobywa laury na różnych konkursach i targach: w listopadzie produkowana w Poniatowej 'Przerwa Kawowa' otrzymała złoty medal w Konkursie Piw Rzemieślniczych w Poznaniu.
- Wielokran to lokal firmowy, który zmniejsza dystans między producentami piwa a konsumentami. Oprócz Browaru Zakładowego mamy szeroki wybór piw butelkowych z całego świata, Jest to przekrój różnych stylów pokazujący różnorodność piwowarstwa: od piw kwaśnych np. z dzikimi drożdżami, do ciężkich, deserowych, ciemnych trunków - opowiada Bartłomiej Czarnomski, założyciel Browaru Zakładowego i właściciel lokalu.
Co dziś można wypić w lokalu? Np. importowane IPA z wyczuwalną nutą cytrusów, owoców tropikalnych i solidną goryczką z londyńskiego browaru The Kernel. Ale do pubu przyciąga nie tylko karta piw. Warto zwrócić uwagę na wystrój wnętrza i neon, który znajduje się nad bocznym wejściem do CSK, w patio.
W tym samym budynku, w którym mieści się Browar Zakładowy - wielokran, znajduje się też "najgorszy klub w mieście" - tak o Pięknej Pszczole mówi sam menagment lokalu, a jego pierwsi klienci z premedytacją wystawiają mu w internecie najniższe oceny. Z pewnością jest to miejsce z dużą dozą humoru i dystansu.
- Nie chcemy plastiku, nudy, grzecznego zachowania, koszul z kołnierzykiem, butów z kozich pałek, sztywniaków, wirujących szyszek - można przeczytać na profilu lokalu na Facebooku.
Piękna Pszczoła znajduje się na czwartym piętrze Centrum Spotkania Kultur. Jednym z jego właścicieli jest znany z kabaretu Ani Mru Mru Marcin Wójcik. Od początku działalności klub budzi kontrowersje. Impreza otwarcia pod hasłem "Pierwsze bzykanie" nie spodobała się m.in. radnemu wojewódzkiemu Andrzeja Pruszkowskiego z Prawa i Sprawiedliwosci. Polityk wyraz swojego oburzenia dał podczas sesji sejmiku, pytając, jak ta impreza ma się do chrześcijańskich wartości zawartych w statucie CSK.
Mimo kontrowersyjnego tytułu inauguracyjne wydarzenie przyciągnęło do Pięknej Pszczoły prawdziwe tłumy. Wielu docenia luźną atmosferę i "domówkowy" charakter miejsca. Wystrój lokalu to z kolei prawdziwy miszmasz, który daleki jest od typowych wnętrz CSK. W środku znajdują się m.in. stare meble.
Lokal działa od 30 marca.
Tym razem lokal oddalony od centrum Lublina. Przy ul. Onyksowej 6 w dzielnicy Węglinek powstał punkt gastronomiczny spełniający rolę restauracji, baru, cukierni i garmażerki.
Na miejscu można zjeść pizzę, bruschettę, befsztyk po lubelsku, makarony, zupy czy frytki belgijskie z ciekawymi dodatkami. W ofercie lunch time Williams Cukiernia & Restauracja codziennie proponuje inny zestaw dań dnia (zestaw zupa + drugie danie kosztuje 16 złotych). Twórcy lokalu zapraszają też na śniadania, których ceny wahają się od 12 do 15 złotych.
W menu znajdziemy również szeroki wybór kaw i deserów. Wśród alkoholi górują piwa kraftowe z Browaru Zakładowego oraz wina. W środku swoje miejsce ma także garmażerka, w której kupimy np. domowe pierogi z mięsem lub szpinakiem czy różnego rodzaju kotlety.
W lutym mieszcząca się w tej samej przestrzeni cukiernia wygrała plebiscyt Gazety Wyborczej w Lublinie na najlepsze pączki.
Lokal przy ul. Onyksowej działa od 16 grudnia.
W zestawieniu znalazła się też restauracja wegańska. Fresh Kitchen mieści się przy ul. Chopina 11.
- Miejsce to powstało z zamiłowania do zwierząt. Kochamy i szanujemy wszystkie zwierzęta i dlatego filozofia wegańska jest nam bliska. Szanujemy też wszystkich ludzi i każdego naszego gościa witamy darmową karafką wody - przekonują twórcy lokalu.
Fresh Kitchen nie jest pierwszym wegańskim lokalem na mapie Lublina (w pobliżu znajdują się burgerownia Umea i bistro Pomylone Gary), ale, jak podkreśla jego właścicielka, jest pierwszą prawdziwą restauracją, w której karcie znajdują się potrawy przyrządzone ze składników niepochodzących od zwierząt.
W środku można skosztować m.in. wegańskiego schabowego, penne z rucolą czy robionych na miejscu lodów. Ostatnio menu restauracji poszerzyło się o pizzę, którą można również zamówić na dowóz. Spragnionym mogą przypaść do gustu świeżo wyciskane soki i smoothie.
- Warzywa i owoce kupujemy od lokalnych rolników, nie używamy żadnych sztucznych "ulepszaczy". Naszym priorytetem jest to, aby przygotowywane przez nas dania były zdrowe. Cieszymy się, że m.in. z tego powodu przychodzą do nas także osoby, które nie są weganami - mówi Paulina Bryzek, właścicielka lokalu.
Restauracja współpracuje z organizacją Otwarte Klatki walczącą z okrucieństwem wobec zwierząt.
Dania główne w menu Fresh Kitchen oscylują w granicach 20 złotych.
Bistro Pelier to jeden najmłodszy z lokali wymienianych w naszym zestawieniu. Restaurację otwarto 24 kwietnia.
Bistro mieści się przy deptaku (ul. Krakowskie Przedmieście 10). Stylizowane jest na pracownię artysty-wynalazcy z wieku pary i elektryczności. Znajdujące się tam wyposażenie przypomina maszyny używane w XIX-wiecznych fabrykach i zakładach przemysłowych, np. zaprojektowany na potrzeby bistra biopiec, czy stoły, których wysokość może być regulowana przez gości restauracji. W środku przeważa motyw zegarów. Niektóre wiszą pod sufitem umieszczone w złotych klatkach, inne, wraz ze swoją maszynerią, zdobią ściany.
Są też trybiki umieszczone w szklanych przegrodach - co 10 minut uruchamia się ich mechanizm. O epoce przełomowych wynalazków przypominają także grafiki opracowane m.in. na podstawie szkiców Leonarda da Vinci.
W menu bistro znajdziemy dania typowe dla kuchni włoskiej i francuskiej, np. wypiekane na miejscu bajgle z rozmaitymi dodatkami, tosty francuskie i prawdziwą włoską pizzę. Właściciele zachęcają również do spróbowania doskonałych kaw z ekspresu.
- Stawiamy na jakość. Produkty, z których przyrządzamy dania, ściągamy z zagranicy - mówi Adrian Skiba, współwłaściciel lokalu.
Bistro Pelier jak dotąd zbiera w internecie dobre recenzje. Niestety podczas prac remontowych trwających na lubelskim deptaku został uszkodzony układ wentylacyjny restauracji i lokal został zamknięty na czas naprawy. Informacja o ponownym otwarciu powinna wkrótce pojawić się na stronie bistra na Facebooku.
- Najlepsza pizza w mieście, kraftowe piwa, autorskie koktajle i szoty, muzyka na żywo i planszówki! To wszystko w jednym miejscu! - zachwalają Co jest grane? jego założyciele.
Mowa o nowej klubokawiarni przy ul. Hugona Kołłątaja 3 w Lublinie. Lokal łączy w sobie kilka funkcji na raz: można w nim zjeść (jedzenie można także zamówić na dowóz), pograć w gry planszowe, obejrzeć mecz, a nocą wyszaleć się na parkiecie. Co jakiś czas w Co jest grane? odbywają się koncerty i "speed dates" - kolejna już 14 maja.
W karcie lokalu znajdziemy szeroki wybór sałatek, pizz (o nazwach zaczerpniętych z tytułów znanych piosenek), zapiekanek i przekąsek. Do picia poncze, koktajle i modne Prosecco.
Każdego dnia w Co jest grane? można liczyć na inną promocję. Dla studentów we wtorki przygotowano zniżki za barem. W poniedziałki panini kosztuje 10 zł, dwa razy w tygodniu mniej zapłacimy za pizzę dnia, w środy niższa jest cena zapiekanek, a w piątki sałatek.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze