W latach 80 i jeszcze na początku lat 90 te produkty ze Związku Radzieckiego dominowały wśród lubelskich trolejbusów. Do dziś został tylko jeden, ochrzczony pieszczotliwie ZIU-tkiem. Zjechał z taśmy produkcyjnej w 1985 r. Nie jest on obecnie dokładnie takim trolejbusem jakie kiedyś jeździły po Lublinie. Wnętrze przebudowano i może ono służyć np. jako jeżdżący bar. Zdarza się, że MPK wynajmuje ZIU-tka na wieczory kawalerskie. W lecie ZIU-tek kursuje po ulicach obsługując trasę turystyczną.
Ten mknący po mieście trolejbus Jelcz reklamuje naszą kandydaturę do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury w 2016 roku. Jeśli do tego czasu będzie wciąż woził pasażerów, to dożyje pięknego wieku - 28 lat w służbie ludzkości, bo wyprodukowano go w 1988 r.
Rok starszy od trolejbusu z reklamą ESK jest ten egzemplarz Jelcza z 1987 r.
Mimo wieku ten prawie 24 - letni trolejbus wygląda świeżo, bo pomalowano go w "miejskie" barwy, a taki wzór malowania pojazdów MPK obowiązuje dopiero od 2009 r.
To najstarszy autobus, jaki obecnie jeździ po Lublinie. Ten model Ikarusa pochodzi z 1983 roku.
Ten mknący obok Plazy autobus wyjechał z węgierskiej fabryki w 1984 roku.
Od takich przegubowców kiedyś roiło się na ulicach Lublina. Z czasem stopniowo szły do kasacji. Ponieważ dotkliwy był brak tak pojemnych pojazdów, to MPK kupiło w końcu nowoczesne przegubowce mercedes conecto
Ten model Ikarusa jest młodszy od swojego poprzednika (rok produkcji 1985) ale za to swoim wyglądem przypomina kultowe egzemplarze węgierskich przegubowców, których cechą charakterystyczną był czerwony kolor.
Aż trudno wyobrazić sobie moment, w którym Ikarusy definitywnie znikną z naszych ulic
Galerię najstarszych pojazdów lubelskiego MPK kończymy najstarszym autobusem marki Jelcz, jaki uchował się w taborze przewoźnika. To pojazd wyprodukowany w 1986 r.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze