- Mało prawdopodobne, by Izabela Czartoryska wśród pamiątek po swojej córce umieściła pustą portmonetkę. Mam wątpliwości, czy wszystkie przedmioty z tej skrytki zostały odzyskane - uważa konserwator zabytków.
W filarze jednego z puławskich kościołów robotnicy znaleźli m.in. nadpaloną portmonetkę. Należała do córki księżnej Izabeli, która zmarła na skutek oparzeń od ognia w kominku. Znalezisko jest prawdziwą sensacją, ale jego odkrywcy już mają prokuratorskie zarzuty.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.