"Wnętrze opowieści" będzie głównym hasłem 28. Konfrontacji Teatralnych w Lublinie. Z powodu trudnej sytuacji finansowej długo nie było wiadomo, czy tegoroczna edycja w ogóle się odbędzie. Ostatecznie organizatorzy postawili na mniejsze, często jednoosobowe, spektakle.
To kultura wysoka wytwarza antyciała, które bronią nas przed dyktaturą prostych odpowiedzi na trudne pytania współczesności. Szkoda, że nawet po naszej, demokratycznej stronie, nie potrafimy tego zrozumieć - mówi Janusz Opryński, szef legendarnego lubelskiego Teatru Provisorium.
"Sztuka intonacji" w reż. Anny Wieczur zainauguruje w sobotę 27. edycję Konfrontacji Teatralnych. To spektakl, który powstał na podstawie dwóch nowych tekstów Tadeusza Słobodzianka, jednego z najwybitniejszych współczesnych dramatopisarzy w Polsce.
Hasło "literatura chce więcej" będzie głównym tematem 27. edycji Konfrontacji Teatralnych. - Szukaliśmy przedstawień, które są oparte na solidnych literackich utworach - mówi Janusz Opryński, dyrektor festiwalu. Początek w sobotę, 1 października.
"Historia przemocy" gnieźnieńskiego Teatru im. Aleksandra Fredry zakończy w poniedziałek tegoroczną edycję Konfrontacji Teatralnych. W programie także spotkanie z Piotrem Augustyniakiem, autorem książki "Jezus Niechrystus".
Pytania o nową rzeczywistość, walka o niezależność i singerowska historia - tak zapowiadają się najbliższe dni na Konfrontacjach Teatralnych.
Trwają 26. Konfrontacje Teatralne. W nadchodzącym tygodniu widzowie obejrzą m.in. spektakle "Psy rasy drobnych" oraz "Koniec z Eddym". W programie także spotkanie z publicystą i kuratorem Przemysławem Wielgoszem.
Dziesięć kameralnych spektakli złoży się na 26. edycję Konfrontacji Teatralnych. - Dokonaliśmy selekcji młodych reżyserów, którzy balansują pomiędzy młodzieńczym entuzjazmem a pewną powagą stawiania pytań na rzeczy dla nas najważniejsze - tłumaczą organizatorzy.
Dziesięć kameralnych spektakli złoży się na 26. edycję Konfrontacji Teatralnych. - Dokonaliśmy selekcji młodych reżyserów, którzy balansują pomiędzy młodzieńczym entuzjazmem a pewną powagą stawiania pytań na rzeczy dla nas najważniejsze - tłumaczą organizatorzy. Początek w czwartek, 23 września.
Mijający rok w lubelskiej kulturze będziemy wspominać przez pryzmat pozamykanych sal, odwołanych premier i trudnych pytań o przyszłość. Ale nie był to tylko stracony czas - okazało się, że w pandemii też mogą powstawać wielkie rzeczy.
"I co teraz?" to wspólne hasło czterech postpandemicznych spektakli o nadziei przygotowanych specjalnie na tegoroczne Konfrontacje Teatralne. W najbliższych dniach publiczność zobaczy przedstawienia Anny Gryszkównej i Marcina Libera.
- Tym razem postanowiliśmy odejść od spektakularności. Nie chcieliśmy, by festiwal ociekał złotem i cekinami, bo nie jest na to właściwy czas - mówi Łukasz Drewniak, jeden z kuratorów 25. Konfrontacji Teatralnych. Spektakl otwarcia w piątek na dziedzińcu zamku.
Lubelska premiera "Mistrza i Małgorzaty" Michaiła Bułhakowa w reżyserii Janusza Opryńskiego otworzy w piątek tegoroczną edycję Konfrontacji Teatralnych. Spektakl zobaczymy na dziedzińcu Zamku Lubelskiego.
"Dawno, dawno temu było sobie szczęśliwe miasto. Żyli tam ludzie szczęśliwi, aż niebo przysłoniło wielkie chmury. Wtedy ludzie przestali się uśmiechać" - tymi słowami rozpoczął się spektakl "Cisza w Troi" inaugurujący 24. Konfrontacje Teatralne.
Plenerowy spektakl "Cisza w Troi" rozpocznie w sobotę 24. Konfrontacje Teatralne. Bohaterami widowiska są dzieci - niewinni świadkowie śmierci bliskich, ofiary tułaczki i głodu.
W sobotę startują Konfrontacje Teatralne. Weekend przyniesie też m.in. Noc Bibliotek, wystawę z okazji 65. urodzin Teatru Andersena, koncert Pei, czy imprezę z Zamilską. Co jeszcze warto wybrać?
- Zastanawialiśmy się, czy dałoby się znaleźć wspólny mianownik dla wszystkich spektakli tegorocznej edycji. Zdecydowaliśmy jednak, że takiego hasła nie będzie. Pozostawiamy widzom pełną swobodę w interpretacji - mówi Wojciech Majcherek, jeden z kuratorów 24. Konfrontacji Teatralnych. Początek festiwalu 5 października.
"Zakręt festiwalu" - tak o rozpoczynających się na początku października 23. Konfrontacjach Teatralnych mówi ich dyrektor Janusz Opryński. - Zaczynamy budować program na kilka lat, a jego autorami będą wybitni znawcy teatru - zapowiada reżyser. Tegoroczną edycję otworzy spektakl "Wujaszek Wania" w gwiazdorskiej obsadzie.
Słoweński spektakl "Ich kann nicht Anders", w którym widzowie stają się podglądaczami, otworzy wieczorem szósty dzień Konfrontacji Teatralnych. Tegoroczna edycja festiwalu odbywa się pod hasłem "A co, jeśli..." i nawiązuje do różnych wizji otaczającego nas świata.
Tegoroczne Konfrontacje Teatralne zanotowały świetny początek. Interaktywny wieczór z Gob Squad, kameralny recital Ivo Dimcheva i solidna lekcja życia od Penny Arcade to do tej pory najmocniejsze punkty festiwalu. Nie obyło się jednak bez rozczarowań.
W ostatni weekend Konfrontacji Teatralnych nie zabrakło różnorodności. Amerykańska performerka z ironią opowiadała o życiu po udarze, a aktorki z Teatru Kana oprowadziły nas po ciemnych zakamarkach macierzyństwa. Znalazło się też miejsce na klasykę i pełne ekspresji ?Dziady? Passiniego.
Xavier le Roy podczas Konfrontacji Teatralnych w ramach jednego spektaklu przedstawił trzy diametralnie różne widowiska. Zaczął od rozmowy z publicznością, potem przeszedł do genialnego pokazu z pogranicza teatru lalek i tańca, by na końcu zaskoczyć i nieco rozczarować widzów.
Występu Penny Arcade na Konfrontacjach Teatralnych nie można nazwać spektaklem. Performans? To też zdecydowanie za mało. Show zatytułowane "Bitch! Dyke! Faghag! Whore!" to przede wszystkim wydarzenie, które zaskakuje, zachwyca i zmusza do myślenia.
Występ niemieckiej grupy Andcompany&Co zapowiadany był jako jedna z ciekawszych propozycji tegorocznej edycji Konfrontacji Teatralnych. Nie mam wątpliwości, że w Niemczech czy innych zachodnich krajach Europy może być odbierany z entuzjazmem. U nas jednak pozostanie bez echa. Dlaczego?
- Wszystkie niepowołane osoby krążące po naszych ulicach wzywa się do opuszczenia miasta, nie ma tu dla was miejsca - krzyczy mieszkaniec. Posądzanie nas, a nie Niemca, to kłamstwo i oszczerstwo - dodaje. - Niech zstąpi duch twój, niech zstąpi duch twój! - słychać papieża Polaka. - Syjoniści do Izraela - grzmi z głośników Gomułka. - Potrzebny jest czas. Dajcie sobie czas - krzyczy rozpaczliwie burmistrz do mieszkańców dewastujących kirkut.
Wciągający i polityczny spektakl Valentijna Dhaenensa, momentami zabawne i groteskowe przedstawienie ?Sound like war? i paraoperowy thriller Wojciecha Blecharza to propozycje, które zobaczyliśmy w pierwszy weekend Konfrontacji Teatralnych. Porwała nas tylko jedna.
Polityczność sztuki, niezależność oraz sztuki performatywne to trzy osie tematyczne, wokół których skupi się program XX Konfrontacji Teatralnych. Festiwal rozpocznie 9 października lubelską edycję projektu "Transcryptum? Wojtka Blecharza. Pierwsza wersja miała premierę w Teatrze Wielkim Operze Narodowej w Warszawie.
Dużo młodych teatrów, nowe gwiazdy, wśród nich objawienie ostatnich sezonów w Rosji, do tego odmienione, nowoczesne logo i strona internetowa - festiwal Konfrontacje Teatralne z nową energią zabiera się do kolejnej edycji. Efekty zobaczymy w październiku
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.