W przedpokoju zainstalował chrzcielnicę. Wygłaszał egzorcyzmy, rodzinę kropił wodą święconą. Żona obrywała najczęściej, gdy próbowała bronić dzieci. Walił z łokcia, ręką, bił pasem wojskowym lub psią smyczą z czterech warstw skóry z kolczatką. Wypisał jej skierowanie do szpitala psychiatrycznego
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.