Choć w leżącej zaledwie 30 km od Lublina Kozłówce znajduje się jeden z najpiękniejszych pałaców w Europie, mieszkańcy miasta, którzy nie posiadają samochodu, mogą mieć spory problem, by do niego w ogóle dotrzeć. Chyba że zamierzają jechać tam już o 5 rano.
Lublin może być jedynym miastem wojewódzkim w Polsce, do którego nie dojeżdża Polski Bus. Do postępowania w sprawie uzgodnienia trasy czerwonych autokarów z Lublina do Warszawy zostało dopuszczone Stowarzyszenie Lexmid. Dla Polskiego Busa oznacza to jedno - kolejną skargę. Z obawy o decyzję kolegium odwoławczego w sprawie trasy P20 Polski Bus zawiesza także połączenia z Lublina do Krakowa.
Na dodatkowe połączenia Polskiego Busa z Lublina do Warszawy trzeba będzie jeszcze poczekać. Marszałek woj. lubelskiego, który powinien dokonać ?uzgodnienia trasy? twierdzi, że potrzebuje więcej czasu na analizę sytuacji przewozowej.
BP Tour deklaruje, że od 26 września połowę kursów z Lublina do Krakowa obsługiwać będą nowoczesne autokary z klimatyzacją, wi-fi i gniazdkiem na prąd. - Nazywa się nas busiarzami i mówi się, że jeździmy tylko zdezelowanymi gratami. To nieprawda - mówi Piotr Brewczak, właściciel firmy BP Tour.
Ciąg dalszy zamieszania z Polskim Busem. Tym razem chodzi o nową trasę z Lublina do Krakowa
Właściciele kilku firm transportowych słusznie obawiają się konkurencji. Wybór między luksusem za niską cenę a męczarnią, do której trzeba jeszcze dołożyć, jest chyba oczywisty. Drodzy busiarze, nie tędy droga. Zamiast kąsać konkurencję ze wszystkich stron i przy każdej możliwej okazji, może warto byłoby stawić jej czoła?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.