Piłkarskie mistrzostwa świata już za nami. Niestety Biało-Czerwoni nie mają się czym pochwalić, bo po raz kolejny nie wyszli z grupy. Natomiast powody do zadowolenia może mieć lubelski arbiter Paweł Gil.
Faza grupowa rosyjskiego mundialu dobiega końca. Niestety Polacy już odpadli. - Jestem Rosjaninem, ale od ponad ćwierć wieku mieszkam w Polsce, więc mam ten komfort, że przy kibicowaniu miałem dwie opcje. Niestety jedna już legła w gruzach, mam tu na myśli Polskę. W tej sytuacji pozostał mi jeszcze tydzień nadziei, bo Rosja gra dalej - mówi Siergiej Michajłow, który właśnie wrócił z Moskwy.
Za nami już pięć dni mundialu, ale reprezentacja Polski dopiero we wtorek o godz. 17 rozegra pierwszy mecz. Występujący w grupie H polscy piłkarze zmierzą się na stadionie Spartaka Moskwa z Senegalem. - Z pewnością nie będzie to łatwa potyczka, ale myślę, że Polacy sobie poradzą - mówi były piłkarz, a dziś trener Modest Boguszewski.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.