Kiedy przychodzę do niej wieczorem 14 września, by poczuć resztki jej ciepła, w szpitalnej sali zastaję tych, którzy kochali ją najbardziej. Czuję, że nie zasłużyłam, aby tu być, a jednocześnie tak bardzo chcę wyrazić swą wdzięczność.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.