W niedzielę ruszył Lubelski Jarmark Wielkanocny. Przez pięć kolejnych dni w godz. od 10 - 18 mieszkańcy miasta mogą kupić i posmakować regionalnych produktów z różnych zakątków Polski, a także Węgier, Grecji, Litwy i Ukrainy. Łącznie na klientów czeka 30 wystawców. Impreza ma na celu zarówno promocję jak i popularyzację rzemiosła artystycznego oraz tradycyjnych potraw.
Podczas jarmarku lublinianie znajdą m. in. wędliny, sery, miody czy zioła, a także wiele świątecznych dekoracji, takich jak pisanki, czy palmy. Choć ceny niektórych produktów mogą odstraszać to organizatorzy podkreślają, że płacimy przede wszystkim za jakość, a każdy ostatecznie znajdzie coś na własną kieszeń. Ponadto każdego wyrobu można spróbować, a z wystawcami porozmawiać o ich tajnikach pracy. - Jarmark ten to świetna okazja na przedświąteczne zakupy, jednak nie warto odkładać ich na ostatnią chwilę, bo może się okazać, że czegoś zabraknie - mówi Marzena Bielecka, organizator wydarzenia.
Wszystkie komentarze