- Krakowskie Przedmieście pachniało nie tylko "eleganckim światem". Obok dobrych hoteli czy kawiarni były też postoje dorożek. Zapach, jaki od nich bił - amoniak, koński gnój nie należał do przyjemnych i był istotnym problemem - mówi Stephanie Weismann, która bada krajobraz zapachowy dawnego Lublina
Podczas porządkowania piwnic w Miejskim Urzędzie Pracy, natrafiono na nieznany dotąd przedwojenny schron. Przez przypadek, bo chodziło tylko o pousuwanie niepotrzebnych mebli. - Schron jest warty ochrony - przekonuje ekspertka.
Ludzkie szczątki odnalazł IPN podczas prac badawczych we wsi Kolczyn w województwie lubelskim. Jak informują badacze, to prawdopodobnie rodzina Pochwatków, którą zamordowali Niemcy w 1943 r. w odwecie za ukrywanie Żydów.
Przed wojną w Lublinie powstało niezwykłe miejsce. Osiedle niewielkich, identycznych domków jednorodzinnych, wzorowanych na skandynawskich. Historia osady Czechów Górny
Przez prawie cztery dekady był flagowym autem dostawczym PRL. Przed 25 laty, dokładnie 13 lutego, z taśm montażowych Fabryki Samochodów Ciężarowych w Lublinie zjechał ostatni żuk.
Boom na kartki pocztowe przyszedł do Lublina wraz z uruchomieniem linii kolejowej. To świetne źródło ikonografii, które pokazuje, jak zmieniło się miasto.
- Pukałam od drzwi do drzwi. Pytałam o stary piec, parkiet. Kamienice w Śródmieściu od dawna mnie fascynują. Toczy się w nich zwykłe życie, z dala od turystycznych szlaków - opowiada Aneta Sarna-Blachani, autorka zdjęć do albumu o lubelskiej secesji.
Wieniawa rządziła się swoimi prawami. Lublin z nią walczył, bo była konkurencją, ale z drugiej strony miejska elita miała tu nieruchomości. Gospodarkę ustawiała droga na Warszawę.
Historia lubelskiej Grupy "Zamek, to opowieść o kolorowych ptakach w ponurym mieście lat 50. To był taki czas, kiedy awangardowi młodzi artyści najlepiej się czuli na katolickim uniwersytecie.
W okolicach Ogrodu Botanicznego archeolodzy badający jedyną w kraju redutę Kościuszki odkryli pozostałości po dużym dworze i średniowiecznym cmentarzu. Te odkrycia rzucają nowe światło na historię Lublina.
Usłyszałem kiedyś, że Brama Grodzka jest miejscem, z którego w świat wychodzi światło. Dzisiaj, w tym świetle, widzę twarze Zigiego i Nechamy.
Podczas badań prowadzonych przy ul. Jezuickiej 15 w Lublinie archeolodzy odkryli relikty tzw. baszty czworobocznej, będącej pozostałością po fortyfikacjach miejskich Lublina z XIV wieku.
Bierut, Berman, Radkiewicz - najwyżsi rangą polscy komuniści w towarzystwie radzieckich generałów uczestniczyli w uroczystej mszy świętej z okazji rocznicy Cudu nad Wisłą. Tak było 15 sierpnia 1944 r. w Lublinie.
W aplikacji Turystyczny Lublin pojawił się nowy model 3D. Tym razem, dzięki zastosowaniu technologii rozszerzonej rzeczywistości (AR), mieszkańcy i turyści dowiedzą się, jak wyglądał zamek królewski w swojej szacie architektonicznej z XVI w.
Podczas montażu ogrzewania podłogowego w kościele przy ul. Bernardyńskiej archeolodzy odkryli pozostałości nieznanej średniowiecznej wieży. Niewykluczone, że była obronną strażnicą, ale na razie eksperci są bardzo ostrożni, jeśli chodzi o hipotezy.
Z chodnika przy dawnej Fabryce Samochodów Ciężarowych usunięto charakterystyczne płyty z przesłaniem dla pracowników, które dyrekcja zakładu zamontowała w latach 60. Teraz mają zdobić prywatny budynek, a na demontaż zgodził się ratusz.
Jak kilkadziesiąt lat temu wyglądała Brama Krakowska, ul. Królewska i gdzie stał pomnik Jana Kochanowskiego? Zobacz niezwykłe miasto na fotografiach z kolekcji Muzeum Lubelskiego
Pochody łączyły się na placu Łokietka. Dalej, przy dźwiękach robotniczych orkiestr, polscy i żydowscy robotnicy szli w stronę cmentarza na Lipowej, gdzie składano kwiaty na grobach rewolucjonistów. Tak robotniczy Lublin obchodził swoje najważniejsze święto.
Podarliśmy ogromną ilość starych prześcieradeł i kawałkami pościeli bandażowaliśmy drzewa - wspomina Tomek Kawiak swój happening ekologiczy, który zorganizował w Lublinie 53 lata temu. "Ból Tomka Kawiaka" stał się symbolem walki o miejską zieleń.
Willa z ul. Bocznej Lubomelskiej w Lublinie była rezydencją Odilo Globocnika, generała SS odpowiedzialnego za budowę obozów koncentracyjnych. Zapisała się również w historii polskiej kinematografii. Nam udało się wejść do środka.
Fatalny stan sanitarny skłonił w latach 30. władze Lublina do zamknięcia Czechówki w kanale. Kilka lat temu podczas prac nad nowym planem zagospodarowania Podzamcza wrócił pomysł, by rzekę odsłonić. Ratusz nie zdecydował się jednak na taki krok.
Budynek Bazaru Przemysłu Ludowego zburzono w 1934 r., kiedy Polskę dotknął kryzys gospodarczy. Pozostał jednak na wielu fotografiach placu Litewskiego. Niewątpliwie był elementem urozmaicającym przedwojenny krajobraz miasta.
Jacek Mirosław, rocznik '44, jest już emerytem. Od lat 70., jako fotoreporter 'Sztandaru Ludu', dokumentował życie miasta. 10 lat temu opowiedział reporterowi "Wyborczej" o swojej pracy i o kulisach powstawania niektórych zdjęć. - Pewnego razu po wizycie Edwarda Gierka w FSC, retuszowałem złotego zęba I sekretarzowi komitetu wojewódzkiego PZPR. Za bardzo błyszczał - wspomina pan Mirosław.
Kochali się, urodziło im się dziecko, ale żadne nie chciało porzucić swojej wiary. Doszło do tragedii. Stefania popełniła samobójstwo. Wieś ukarała Abrahama i jego rodzinę. O historiach miłosnych, którymi żył przedwojenny Lublin - pisze Adam Kopciowski.
Dziś z Szerokiej w przestrzeni miasta pozostała tylko studzienka znajdująca się na placu manewrowym dworca PKS. Kiedyś była to centralna ulica Podzamcza.
3 listopada 1943 r. niemieccy funkcjonariusze SS i policji rozstrzelali na terenie obozu koncentracyjnego na Majdanku ponad 18 tys. Żydów. W czwartek przypada 79. rocznica tej wstrząsającej egzekucji.
Podczas II wojny niemiecka prasa donosiła o zniszczeniu biblioteki lubelskiej jesziwy, ale wiadomo, że przetrwała okupację i w dodatku była jedną z lepiej strzeżonych zdobyczy. Do Lublina wróciły właśnie dwa egzemplarze z tego bezcennego księgozbioru.
Nie udało się rozwiązać zagadki, skąd pochodzą kamienne płyty ułożone przy szpitalu wojskowym. Jeden z tropów prowadził do przedwojennego pomnika Nieznanego Żołnierza, ale oględziny nie potwierdziły tej hipotezy.
Czy historię miasta warto opowiadać jedynie datami i faktami? Tomasz Pietrasiewicz, dyrektor Ośrodka Brama Grodzka-Teatr NN, swoim nowym projektem chce pokazać, że niekoniecznie i odważnie sięga po legendy oraz cudowne i tajemnicze wydarzenia. Zaprasza do Imaginarium.
Graficznym upamiętnieniem miejsca przy Krakowskim Przedmieściu 6, w którym znajdował się opisany przez Bolesława Prusa w "Lalce" sklep Minclów, rozpoczęły się dwudniowe obchody 175. urodzin pisarza. Organizatorem wydarzenia jest Lubelska Regionalna Organizacja Turystyczna.
Graffiti najprawdopodobniej pochodzi z roku 1982. Natrafiono na niego podczas remontu jednego z bloków na LSM w Lublinie.
Ratusz robi drugie podejście do wyboru projektanta remontu Trybunału Koronnego. Tym razem zainteresowana zleceniem jest tylko jedna firma.
Siedziba NFZ przy ul. Szkolnej kryje niezwykłą historię. To dawny Dom Ludowy, budowany jako przeciwwaga dla jesziwy, przez którą Lublin postrzegany był jako twierdza ortodoksji.
Lokal z ul. Narutowicza w Lublinie kończy swoją działalność. "Tylko nie to!", "Ratowaliście mnie, kiedy jako bezrobotna chciałam zjeść coś na ciepło" - reagują klienci.
- Deklaruję wszelką pomoc w kontynuacji rozpoczętych prac przy rewitalizacji pałacu - mówi konserwator zabytków, który liczy, że znajdzie się nabywca nieruchomości. Historia tego miejsca zaczęła się od gotycko-renesansowego dworu.
Dorożkarz Josef Bergman czekał na klientów u zbiegu ulic 1 Maja i Bychawskiej. Huragan wyrwał go z kozła i rzucił na przewody elektryczne. Bergman zginął na miejscu. Niemal identycznie zginął inny dorożkarz, Stanisław Osipak. W lipcu 1931 r. przez miasto przeszła trąba powietrzna. Zginęło pięć osób, blisko sto odniosło rany. Straty były niewyobrażalne.
Skwer u zbiegu ulic Lotniczej, Elektrycznej i Pawiej od piątku nosi imię Franciszka Galery. Patron był pracownikiem magistratu i w trakcie II wojny światowej bohatersko ukrył "Bitwę pod Grunwaldem" Jana Matejki.
W latach 70. plastycy z całej Polski pracowali w osiedlach Lubelskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Dzięki temu do dziś na wyciągnięcie ręki są tam dzieła takich artystów jak Jan Ziemski czy Barbara Zbrożyna.
Oburzaliśmy się na Ceausescu, kiedy dewastował zabytki Bukaresztu, oburzamy się na talibów niszczących posągi Buddy w Afganistanie, a czy my, z naszym brakiem dbałości o dziedzictwo, nie jesteśmy tacy sami?
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.