To miejsce przez długi czas zniechęcało do przyjścia. Szare, smutne i bez wyrazu. Mowa o placu Rybnym. Na pomysł, żeby go ożywić wpadli członkowie fundacji Team Teatrikon. I postanowili plac Rybny zmienić w Plac Kultury. - Chcemy przywrócić temu miejscu dawny blask i spowodować, że znów będzie wizytówką Lublina - mówiła 'Wyborczej' Agata Gołofit, koordynatorka projektu.
W sobotę Plac Kultury zainaugurował swoją działalność. Na początek o godz. 12 Fundacja Sempre a Frente poprowadziła warsztaty dla dzieci. Natomiast od godz. 17 mieszkańcy Lublina mogli spróbować swoich sił w warsztatach kulinarnych prowadzonych przez Dawida Furmanka z m-EAT-ing.pl. Wieczorem królowała muzyka. Na scenie pojawili się lubelski dj Yanek i muzycy: Łukasz Szulc, Marcin Suszek i Tymon Szpilarewicz.
I tak ma być już codziennie, do końca wakacji. Na placu Rybnym będą koncerty, warsztaty oraz kawiarnia pod chmurką. Można będzie w niej zjeść czy wypić piwo. Będzie otwarta każdego popołudnia.
Wszystkie komentarze