Zwykle lublinianie w ostatni dzień roku bawią się na Litewskim, ale ponieważ plac
przechodzi właśnie gruntowny remont, impreza odbyła się na placu Teatralnym przy Centrum
Spotkania Kultur. Wydarzenie było muzyczną podróżą od XIII-wiecznych pieśni o
legendarnym Lublinie po opowieści o dzisiejszym mieście. Chętnych na taką wersję
pożegnania roku nie brakowało. W imprezie wzięło udział kilka tysięcy ludzi. Scenariusz imprezy wynikał stąd, że Sylwester był jednocześnie inauguracją obchodów
700-lecia Lublina, które przypada w 2017 r. To był właśnie klucz do wyboru artystów i
tematu zabawy. Wystąpiła Lubelska Federacja Bardów, która przeniosła mieszkańców w świat
baśni i legend a Klezmafour nawiązywał do klimatu żydowskiego Lublina. Był też zespół
BackBeat, Junior Stress, grupa Chonabibe oraz Lublin Street Band. W rolę prowadzących
wcieliła się grupa improwizacji teatralnej Poławiacze Pereł. Na fasadzie CSK wyświetlane
były specjalnie przygotowane na tę noc wizualizacje. Główne obchody 700-lecia przypadną na czas Jarmarku Jagiellońskiego. 15 sierpnia na błoniach pod Zamkiem zobaczymy spektakl prezentujący historię miasta (przedstawienie ma być grane przez kilka lat, pokazując turystom, że Lublin ma swoją ponadczasową i ciekawą historię). Koszt miejskiego Sylwestra wyniósł 450 tys. zł, o 200 tys. więcej niż w roku ubiegłym, kiedy to motywem przewodnim był taniec ognia.
Wszystkie komentarze