Tego można było się spodziewać. Chwilę po zamknięciu jednej jezdni ul. Krochmalnej na ulicach wokół 'ronda blacharzy' utworzyły się spore korki. - Sytuacja momentalnie się pogorszyła. Po południu duży korek zrobił się na ul. Jana Pawła. Od razu przypomniały mi się czasy sprzed kilku miesięcy, kiedy korki były ogromne - mówi pan Krzysztof, nasz czytelnik.
Zamknięcie jezdni ul. Krochmalnej po stronie boisk było konieczne, bo trzeba ją naprawić. Drogowcy spiesząc się z jej udostępnieniem kilka miesięcy temu położyli tylko jedną z warstw asfaltu. Drugiej już nie zdążyli, bo nie pozwoliła na to zimowa aura. W efekcie zrobiły się na niej nierówności i koleiny. Dlatego teraz wykonawca rozbierze jezdnię i zbuduje ją od nowa. Ma to zająć około dwóch tygodni.
W tym czasie kierowcy w obu kierunkach będą jeździli nitką po stronie Lubelskiego Klubu Jeździeckiego. Jest na niej po jednym pasie ruchu w każdym kierunku. Jadący od strony Czubów na Wrotków muszą przejechać na drugą stronę za mostami na Bystrzycy. Na swoją jezdnię wracają tuż za wiaduktem kolejowym. Poruszający się w stronę dworca PKP zawracają na rondzie Diamentowa-Wrotkowska. Z kolei kierowców jadących od strony dworca obowiązuje nakaz skrętu w prawo w kierunku ul. Jana Pawła II. Zawrócić można dopiero na rondzie, a nie jak to było wcześniej zaraz za mostami. Prace związane z przebudową skrzyżowana ul. Krochmalnej i Diamentowej mają się zakończyć do 17 kwietnia.
Wszystkie komentarze