Już niewiele pracy pozostało do zakończenia budowy dwóch fragmentów drogi ekspresowej S17 od węzła Kurów Zachód do granicy województw lubelskiego i mazowieckiego. W piątek dziennikarze i fotoreporterzy mogli zobaczyć jak przebiegają na nich prace. Zdecydowanie bardziej zaawansowane są na pierwszym odcinku miedzy węzłami Kurów Zachód a Skrudki. Za budowę 13-kilometrowego fragmentu ekspresówki odpowiada firma Mota-Engil Central Europe. - Ten odcinek został zrealizowany w 97 proc. Do wykonania pozostały prace porządkowe, związane z zielenią, montaż barier, ogrodzeń oraz ostatnie prace bitumiczne, a także oznakowanie pionowe i poziome. Ten odcinek zostanie udostępniony kierowcom na początku czerwca. Dokładana data będzie znana po uzyskaniu pozwolenia na użytkowanie - mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik prasowy lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.
Zdecydowanie więcej pracy jest do wykonania na drugim fragmencie od węzła Skrudki do granicy z województwem mazowieckim liczącym ok. 20 km długości. Za jego realizację odpowiada firma PORR. Zaawansowanie robót wynosi 76 proc. Na odcinku ułożono 50 proc. nawierzchni betonowej.- Tutaj prace rozpoczęły się trzy miesiące później i tyle czasu więcej będzie potrzebował wykonawca do ukończenia całego zadania. W czerwcu gotowe będą dwa fragmenty tego odcinka, oprócz obejścia Ryk. Przez miasto trzeba będzie jeździć do sierpnia. Później udostępniony kierowcom będzie już cały 20-kilometrowy fragment trasy - dodaje Nalewajko.
Również w czerwcu kierowcy mają pojechać kolejnymi fragmentami trasy S17 - od granicy województw do obwodnicy Garwolina. Pozostałe odcinki drogi, prowadzące aż do przemieść Warszawy mają być od dawne do użytkowania na przełomie 2019 i 2020 roku.
Wszystkie komentarze
Otwarcie S12 to była jakaś szopka. Specjalnie dopasowywali odbiory aby Morawiecki znalazł 5 min i się pojawił. Jakby to był ich sukces :-/