W środę zagrodzono barierkami przejście od placu Litewskiej w kierunku dalszej części Krakowskiego Przedmieścia. Pojawiły się znaki informujące, że przejście jest po drugiej stronie ulicy.
Są też znaki, że ruch pieszych jest zakazany. Ale jak wiadomo powszechnie zakazy są po to, aby je łamać
Chwilami na Krakowskie Przedmieście wyjeżdża ten pojazd. Po chwili obserwacji doszliśmy do wniosku, że jego zadaniem jest sprzątanie jezdni Krakowskiego Przedmieścia z błota wywożonego na kołach samochodów opuszczających plac remontu ul. 3 Maja i wyjeżdżających z budynku Kredyt Banku, gdzie pozostawiono prowizoryczny dojazd
Trwają prace przy instalacjach elektrycznych
A to pozostawiona nitka dojazdu do budynku Kredyt Banku. Wokół ulica zamieniła się właściwie w wielki rów. Tak głębokie wykopy są niezbędne, by wymienić instalacje biegnące pod ulicą.
Wykop ciągnie się do skrzyżowania z ul. I Armii Wojska Polskiego
Tak było we wtorek. Po deszczu przejście i przejazd między oboma stronami ul. 3 Maja na wysokości Radziwiłłowskiej i Chmielnej pokryła błotnista maź
Tak było dziś. Trochę lepiej niż wczoraj. Zdawało nam się, że widać na jezdni ślady po pociągnięciach szczotki, którymi we wtorek sprzątano błoto z ulicy
Rzut oka w kierunku ul. Chmielnej. Przypominamy - zarząd dróg i mostów obiecał, że do końca października do miejsca, z którego zrobiono zdjęcie już będzie można dojechać od al. Solidarności! Na razie jednak na tym odcinku ul. 3 Maja też są głębokie wykopy.
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Materiał promocyjny
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze