- Miarka się przebrała, kiedy zobaczyłem, że jadę busem z dziurą w podłodze. Widziałem przez nią asfalt. To po prostu zgroza! - tak swoją podróż opisał pasażer busa, którego jazdę niedawno opisaliśmy.
Skargi do Wojewódzkiej Inspekcji Transportu Drogowego nie pomagają, choć jest ich mnóstwo. "Jeżdżą tamtędy ?busy pamiętające lata 70. XX wieku? - pisze do WITD mieszkaniec Świdnika.
- Czasami dochodzi do kuriozalnych sytuacji, raz bus, którym jechałam, przerywał jazdę z powodu usterki aż trzy razy. Pierwszy raz rozkraczył się na Rondzie Lubelskiego Lipca 80, potem na Mełgiewskiej, a na końcu już w Świdniku. Za każdym razem kierowca wychodził z narzędziami, coś tam stukał pod maską. A potem nawet nie wyjaśnił powodów naszego spóźnienia - opowiada nasza czytelniczka.
To, co się dzieje w busach na tej trasie doczekało się nawet profilu na Facebook'u, gdzie pasażerowie opisują swoje mocne wrażenia.
"hehe ale miałem nabitę bez kitu z tego busa jak go pierwszy raz zobaczyłem: "transport des persones" lol ariva riva andale andale prrr szalona!!!;p" - pisze jeden z użytkowników o tym busie
"ostatnio jak jechałem 88 to na felinie zatrzymała nas straż drogowa, bo bus był za bardzo wypchany, kierowca do wszystkich: "szybko, szybko wysiadać" - pisze na Facebook'u jeden z pasażerów
Przełomem cywilizacyjnym mogłoby być uruchomienie połączenia ze Świdnikiem przez MPK Lublin. Ale władze Świdnika nie są do końca pewne, czy chcą dopłacać do funkcjonowania takiej linii.
Na Facebook'u są już propozycje zorganizowania pikiety pod siedzibą burmistrza Świdnika pod hasłem: "czy śmiać się, czy płakać...?" jazda trasą Świdnik-Lublin daje możliwość poczucia się jak główny bohater "Dnia świra" - piszą użytkownicy profilu
A busiarze robią swoje. Przewoźnik obsługujących trasę Lublin-Świdnik (prosi o anonimowość): - Po co będę inwestował w nowe busy, skoro wkrótce może się okazać, że tę trasę będzie obsługiwał zupełnie inny przewoźnik, np. MPK.
- Wiemy, jak jest teraz, bo już na pierwszy rzut oka widać, że wiele z obecnie jeżdźących busów w ogóle nie powinno wozić pasażerów - mówi Artur Soboń, sekretarz Świdnika.
- Dlatego zależy nam, by w specyfikacji przetargu na obsługę trasy Lublin-Świdnik zostały narzucone odpowiednie warunki techniczne. W ten sposób administracyjnie zmusimy firmy do wprowadzenia nowego taboru- zapowiada Soboń
O kiepskich drogach i busach piszemy także na Facebook'u
Dzisiejsza gazeta (e-wydanie)
Wszystkie komentarze