Przejście dla pieszych czy wjazd na parking?
Stojący samochód niby nikomu nie przeszkadza, miejsce dla ludzi jest. Kierowca jednak musiał przejechać po przejściu dla pieszych. To już łamanie przepisów.
Dwa słupki to nie jest duży koszt. Pożytek: poczucie, że jak coś jest zabronione, to jest zabronione. Od najprostszych rzeczy zaczyna się poprawa jakości życia w mieście.
Wierzymy, że urząd miasta pokaże, że Lublin jest miastem, w którym "się da" i coś zacznie się dziać. Tu nie trzeba milionów z UE, a może naprawdę poprawić jakość miasta.
Wierzmy, że u nas też może kiedyś być jak u sąsiadów, "gdzie samochodów jest też zatrzęsienie, a mimo wszystko można i dobrze nimi jeździć, i parkować równo, nie zagrażając ruchowi i nie uniemożliwiając parkowania innym kierowcom?" (to cytat z forum).
Przepisy (przejazd przez przejście dla pieszych) łamane są pod Pedetem codziennie. To zdjęcie z 25 marca.
Wszystkie komentarze