Pole do popisu dla Muchy
Być może operator stadionu, czyli podlegające ministerstwu sportu Narodowe Centrum Sportu jest tu Bogu ducha winne, bo sprawę zawalił bardziej PZPN jako organizator meczu, a trenerzy obu drużyn uparcie twierdzili, że wolą grać przy otwartym dachu.
Ale zapewne całą sytuację musi skomentować minister sportu Joanna Mucha, która jak wiadomo, reprezentuje w sejmie Lublin. Do boju pani minister. Niech pani coś zrobi z tym nieszczęsnym stadionem.
Wszystkie komentarze