Motor Lublin i Przyjaciele Jacka Bąka najlepsi na Gali

W finale zmierzyli się faworyci z Białegostoku oraz gospodarze z Motoru. "Jaga" przez długi czas prowadziła 2:0

Jednak w końcówce, przy zerwaniu się do dopingu lubelskiej publiczności, "żółto-biało-niebiescy" złapali wiatr w żagle i ostatecznie po fantastycznym finiszu wygrali 4:2.

- W finale doping kibiców bez wątpienia nas pociągnął do zwycięstwa, to świetne uczucie z wyniku 0:2 wyjść na 4:2. Cieszę się, że jestem chwalony za występy na ostatnich turniejach, ale to dopiero początek przygotowań, więc na razie nie ma co mówić o mojej formie - powiedział skromnie po turnieju Patryk Czułowski, który podobnie jak na rozegranym tydzień temu turnieju Amber Cup w Słupsku był jedną z wyróżniających się postaci w zespole Motoru.

W turnieju pokazowym było już zgodnie z oczekiwaniami - wygrała ekipa Przyjaciół Jacka Bąka, która w finale pokonała lubelskich dziennikarzy

Zespół w dużej mierze złożony z byłych reprezentantów Polski w ostatnim meczu Gali - "finale finałów" - wygrał również z Motorem Lublin 5:4

Wielkie brawa od kibiców zebrał Jerzy Dudek, który oprócz tego, że jak zawsze fantastycznie spisywał się w bramce, to w dodatku w spotkaniu z żurnalistami kilkakrotnie pojawiał się pod polem karnym przeciwników starając się zdobyć bramkę

Co prawda bohaterowi ze Stambułu nie udało się to, jednak próba strzału "nożycami" zrobiła spore wrażenie.

W półfinale turnieju pokazowego w meczu Przyjaciół Jacka Bąka z drużyną sponsorów Dudek strzelił za to piękną bramkę z woleja

Oprócz Dudka i oczywiście Jacka Bąka, w zespole gwiazd zagrali między innymi Tomasz Hajto

Piotr Świerczewski, obecny trener Motoru Lublin (na zdjęciu w finale turnieju pokazowego w starciu z Marcinem Bieleszem z "Gazety Wyborczej")

Cezary Kucharski, obecnie poseł PO i menadżer Roberta Lewandowskiego

To oczywiście nie Bąk junior a Tomasz Iwan. Były zawodnik PSV Eindhoven zagrał jednak w koszulce z napisem "Bąk junior" na plecach

W drużynie Bąka zagrał też Jacek Krzynówek i zaprezentował kilka razy swoje popisowe strzały z lewej nogi

- Takie imprezy mają na celu pokazanie, że warto uprawiać sport, bo młodzież coraz częściej ostatnio od niego niestety odchodzi. Dlatego z wielką chęcią pojawiamy się na takich turniejach. Widać, że w Lublinie jest zapotrzebowanie na dobrą piłkę nożną. W okresie kiedy liga nie gra i trwa okres przygotowawczy dla drużyn jest to okazja do treningu, a dla pozostałych do świetnej zabawy. Fajnie było po raz kolejny spotkać się z kolegami z reprezentacji, chociaż to nie jest tak, że nie mamy kontaktu ze sobą. Jeśli za rok uda się znów zorganizować taki turniej, to na pewno chętnie się na nim pojawię ? zapewnia była gwiazda reprezentacji Polski i Bayeru Leverkusen Jacek Krzynówek.

Zespoły zagrały w następujących składach:

Jagiellonia Białystok: Łukasz Skowron, Filip Modelski, Tomasz Kupisz, Michał Pazdan, Michał Fidziukiewicz, Adam Dźwigała, Maciej Gajos, Luka Pejović

Bogdanka Łęczna: Sergiusz Prusak, Mateusz Budzyński, Michał Benkowski, Marcin Kalkowski, Robert Mandrysz, Sebastian Szałachowski, Tomas Pesir, Ricardo, Irie, Hubert Kotowicz, Cezary Stefańczyk, Radosław Stefanowicz, Michał Paluch.

Motor Lublin: Mateusz Oszust, Łukasz Matuszczyk, Grzegorz Bronowicki (na zdjęciu), Radosław Kursa, Przemysław Kanarek, Patryk Czułowski, Rafał Niżnik, Piotr Kucharzewski, Ivan Jvanović, Artur Węska, Marcin Ciarkowski, Sławomir Szpak, Damian Falisiewicz, Piotr Karwan, Bartosz Romańczuk.

Lublinianka: Karol Herba, Marcin Zapał, Łukasz Mazurek, Rafał Krupski, Jacek Paździor, Piotr Styżej, Radosław Muszyński, Mateusz Majewski, Kamil Witkowski, Adrian Ręba, Łukasz Gromba, Filip Ozimek, Maciej Wójtowicz.

Przyjaciele Jacka Bąka: Jerzy Dudek, Jacek Bąk, Tomasz Hajto, Tomasz Iwan, Stefan Majewski, Piotr Świerczewski, Jacek Krzynówek, Cezary Kucharski, Maciej Hudy, Piotr Kaczor

- Myślę, że taka gala to coś fajnego, tym bardziej że akurat nic się nie dzieje w Lublinie. Przyjechały niezłe zespoły i wszyscy się świetnie bawili, a o to właśnie chodzi. Cieszy też, że Motor wygrał turniej profesjonalistów, mecz z Jagiellonią był naprawdę emocjonujący. Mamy już pomysł na kolejną edycję takiej imprezy, którą myślę, że trzeba zrobić troszeczkę inaczej, na sztucznej murawie, na której lepiej się gra. Chciałbym też zaprosić jeszcze kilka drużyn ligowych jak na przykład Lech Poznań, żeby obsada turnieju była troszkę większa i ciekawsza - mówi Bąk.

Lubelscy dziennikarze: Paweł Górski, Bartosz Filipowicz, Adrian Górny, Kamil Balcerek, Piotr Rzepka, Wiesław Pawłat, Piotr Orzechowski, Tomasz Jasina, Piotr Masierak, Dominik Masierak, Marcin Bielesz, Jakub Drzewiecki, Łukasz Kaczanowski, Paweł Balcerek, Patryk Łysakowski, Łukasz Dubanowicz.

Reprezentacja Artystów Polskich: Grzegorz Jędrzejewski, Grzegorz Staszewski, Marcin Mroczek, Piotr Zelt, Włodzimierz Marek, Jarosław Jakimowicz, Michał Borowiec, Arkadiusz Zięba, Żora Koroliew.

Sponsorzy: Maciej Dobrzyński, Sławomir Nazaruk, Jacek Czarnecki, Mariusz Sawa, Mirosław Zagrodniczek, Artur Lis, Piotr Szewczyk, Marek Woźniak, Kamil Marszałek, Tomasz Mietlicki, Tomasz Karwicki, Waldemar Wasilik, Jarosław Bielecki, Dariusz Walczak.

Wyniki - turniej profesjonalny: półfinały: Motor Lublin ? Lublinianka 7:1 (3:1), Jagiellonia Białystok + Bogdanka Łęczna 4:2 (0:1); mecz o trzecie miejsce: Bogdanka Łęczna  Lublinianka 7:1 (2:1); finał: Motor Lublin ? Jagiellonia Białystok 4:2 (0:2).

Turniej pokazowy - półfinały: Reprezentacja Artystów Polskich ? Lubelscy Dziennikarze 3:3 (1:1), w karnych 3:4, Przyjaciele Jacka Bąka ? Sponsorzy 8:2 (4:1); mecz o trzecie miejsce: RAP ? Sponsorzy 5:5 (2:2), w karnych 0:2; finał: Przyjaciele Jacka Bąka ? Dziennikarze 6:3 (4:2). ?Finał finałów?: Przyjaciele Jacka Bąka ? Motor Lublin 5:4.

Piłkarska Gala była największym sportowym wydarzeniem Lublina w ostatnich tygodniach. Organizatorom imprezy ? Fundacji Rozwoju Sportu w Lublinie oraz firmie Red Start Adventure ? w przerwie między piłkarskimi rozgrywkami udało się stworzyć nad Bystrzycą świetne piłkarskie show. Nic dziwnego, że w hali "Globus" zjawiło się mnóstwo kibiców (nie tylko z Lublina, bowiem by wspierać Jagiellonię przyjechało na galę kilkudziesięciu fanów z Białegostoku).

Nie zabrakło dodatkowych atrakcji, jak pokaz akrobacji na szarfach.

- Myślę, że gala okazała się być sukcesem. Widać to po zadowolonych twarzach kibiców. Widać, że jeśli impreza jest atrakcyjna to hala "Globus" jest znakomitym miejscem do tego typu inicjatyw. Mamy nadzieję, że Piłkarska Gala stanie się imprezą cykliczną ? dowodzi prezes Fundacji Rozwoju Sportu Marcin Bielski.

Nie brakowało piłkarskich emocji, tak jak w finale turnieju profesjonalnego, gdzie Motor do końca walczył o zwycięstwo z Jagiellonią. Twardo walczyli też amatorzy, głównie w meczu dziennikarze - artyści. Obie drużyny wiedziały, że mają spore szanse, by zagrać w finale

Asem nr 1 artystów był raczej mało znany aktor Grzegorz Staszewski. Dziennikarze chwilami nie potrafili go powstrzymać.

Dziennikarze jednak też mieli coś do powiedzenia, m.in. dzięki obecności w drużynie Tomasza Jasiny, kiedyś piłkarza Motoru Lublin, a dziś dziennikarza sportowego TVP Lublin

W drużynie Reprezentacji Artystów Polskich kroku Grzegorzowi Staszewskiemu starali się dotrzymać bracia Rafał i Marcin Mroczkowie, znani z serialu "M jak Miłość". Na zdjęciu jeden z nich, choć akurat nie jesteśmy pewni który.

W składzie dziennikarzy zagrał jeszcze jeden piłkarz, który okazał się sporym wzmocnieniem tej drużyny, czyli Piotr Rzepka, trener Bogdanki Łęczna, a kiedyś całkiem dobry piłkarz, 7-krotny reprezentant Polski.

Artyści w meczu z dziennikarzami walczyli do końca. Każdy chciał zagrać przeciw Bąkowi, Hajcie i Krzynówkowi.

Współpracujący z "Gazetą" Dominik Masierak tym razem reprezentował telewizję internetową ITVL

Pierwsza połowa meczu dziennikarze - artyści (grano dwa razy po 10 minut) była wyrównana, ale w drugiej połowie dużo lepiej grali dziennikarze. W efekcie w 18 minucie meczu prowadzili już 3:1.

Na boisku na "Globusie" pokazali się wszyscy zawodnicy dziennikarzy, w tym Wiesław Pawłat, szef sportu w lubelskiej "Gazecie"

Marcin Bielesz, kolejny reprezentant "Gazety" starał się wprowadzić spokój w szyki drużyny dziennikarzy

Ale artyści nie sprzedali skóry tanio i w końcówce meczu odrobili straty. Mecz skończył się remisem.

W rzutach karnych lepsi okazali się jednak dziennikarze i to oni zagrali w finale z gwiazdami - drużyną Przyjaciół Jacka Bąka.

W meczu o 3 miejsce w turnieju pokazowym artyści zagrali z drużyną sponsorów i historia się powtórzyła. Wzmocniona takimi "zawodowcami" jak Sławomir Nazaruk i Mariusz Sawa ekipa sponsorów wygrywała jeszcze minutę przed końcem.

Artyści znów zdołali wyrównać w samej końcówce, ale ponownie przegrali w rzutach karnych.