Komentarze
Powody gigantycznych opóźnień w kursowaniu pociągów są dwa. 1. Idioci z PKP łączą w Łukowie (w kierunku Warszawy) DWA różne pociągi, ten z Lublina i ten z Terespola. Kiedy jeden przyjeżdża opóźniony, drugi musi na niego czekać w nieskończoność. 2. Koszmarna awaryjność lokomotyw spalinowych Gama, wyprodukowanych przez znanego w Polsce producenta bubli (Elf, Jazz, Edyt, Karp), czyli bydgoską Sepsę.
już oceniałe(a)ś
0
0
Niedawno byłem w Japonii - koleje japońskie są imponujące ! - Ale na mnie największe wrażenie nie sprawia to, że jeżdżą 300km/godz., ale że na głównych kierunkach jeżdżą co 15 minut z niezwykła regularnością i punktualnością... Wiec może wróżenie z fusów: ile na dobę będzie pociągów z / do Warszawy ?
już oceniałe(a)ś
0
0
Na miejscu Gazety pokusiłbym się o prośbę do PKP, aby przedstawili faktyczny czas jazdy pociągów do Wawy. Czasami sobie śledzę w necie i wygląda, że te pociągi permanentnie się spóźniają :( Może czas zmienić rozkłady i przyznać, że planowany czas podróży do Wawy do fikcja :( ? PS. Sorry, bardzo lubię jeździć pociągami.
już oceniałe(a)ś
0
0
Jako mieszkanka Lubartowa z połączenia do Warszawy może skorzystam, a może nie, natomiast codziennie i co noc zmuszona jestem "korzystać" z hałasu, jaki robią jadące objazdem pociągi. Tym, co naprawdę ucieszyłoby mieszkańców Lubartowa, byłaby realizacja obiecywanej od lat drogi S19 na odcinku Lublin-Lubartów, gdzie natężenie ruchu jest o 1/4 większe niż na S17 Lublin-Warszawa.
@cud_malina tak, już dawno powinna być S19 do Lubartowa.
już oceniałe(a)ś
0
0
@cud_malina Bo DK 19/ S19 wcale nie emituje hałasu. W przeciwieństwie do pociągu, który jedzie raz na godzinę.
już oceniałe(a)ś
0
0
@cud_malina Ta linia działa od 1899 roku, i służy ludziom dojeżdżającym codziennie do L-na, w tej chwili też w druga stronę, więc może warto to docenić, a nie marudzić. Nie ma obowiązku wyboru miejsca zamieszkania w sąsiedztwie linii kolejowej, jeżeli to akurat problem.
już oceniałe(a)ś
0
0
Mi to szkoda tego wiaduktu, który dużym kosztem budowano specjalną technologią, rok temu w okolicach Motycza. Wiadukt był wznoszony z boku nasypu, a następnie przesunięto go na właściwe miejsce. Teraz zamknięto go na ponad 2 lata.
@ugi12 Przecież się nie zmarnuje, ten wiadukt. A musiał powstać właśnie wtedy z uwagi na budowę obwodnicy Lublina.
już oceniałe(a)ś
0
0