PKP Intercity przekonuje, że drużyna konduktorska postąpiła zgodnie z przepisami. Mimo tego przeprasza pasażerów i zapowiada wyciągnięcie wniosków z sytuacji, którą opisaliśmy w poniedziałek. Nasz czytelnik z ważnego powodu zablokował odjazd składu.

Biuro Interwencji Turystycznej powstało specjalnie dla Was. Kłopoty w podróży? Hotel z pluskwami? Przesympatyczni gospodarze? Opowiedzcie, co Was spotkało w czasie urlopu. Czekamy na listy o trudnych sprawach, ale też o praktykach, które warto pochwalić: wakacje@wyborcza.pl

"Przepraszam za sytuację wiążącą się ze stresem dla podróżnych. Przeanalizowaliśmy ją bardzo szczegółowo. Postaramy się też wyciągnąć z niej wnioski." - zapewnia w mailu do "Wyborczej" Maciej Dutkiewicz, rzecznik prasowy PKP Intercity. Spółka przez blisko tydzień ustalała, co stało się na dworcu w Lublinie w niedzielę, 25 sierpnia.

Twoja przeglądarka nie ma włączonej obsługi JavaScript

Wypróbuj prenumeratę cyfrową Wyborczej

Pełne korzystanie z serwisu wymaga włączonego w Twojej przeglądarce JavaScript oraz innych technologii służących do mierzenia liczby przeczytanych artykułów.
Możesz włączyć akceptację skryptów w ustawieniach Twojej przeglądarki.
Sprawdź regulamin i politykę prywatności.

Marcin Ręczmin poleca
Czytaj teraz
Więcej
    Komentarze
    Panie Karolu! Wielkie podziękowania, że jest Pan trzeźwomyślący i że nie dał się Pan zastraszyć. Dużo szacunku mam dla Pana.
    @Marek_Bogat
    przyłączam się.
    już oceniałe(a)ś
    5
    2
    @ato
    a ja odłączam.
    już oceniałe(a)ś
    2
    5
    @astrog@tor
    Cha ci w de
    już oceniałe(a)ś
    0
    0
    W PKP bez zmian.
    @eee-eee
    nie mamy panskiego płaszcza i co PAN nam zrobi
    już oceniałe(a)ś
    7
    0
    No cóż, coraz częściej słychać, że słuzby kolejowe zachowują sie jak policja, czyli zamiast "pomagać i służyć" zajmują się karaniem, bo przecież władza jest najfajniejsza.
    Konduktor powinien najpierw na kolanach przeprosic w imieniu kolei, a potem zastanowic sie czy w tej sytuacji może jszcze na kogoś krzyczeć.
    @niik

    "Pomagać i służyć" to mają w Los Angeles.
    już oceniałe(a)ś
    4
    1
    @niik
    Jak w Japonii!
    już oceniałe(a)ś
    3
    0
    Czekam z niecierpliwością na wyjaśnienia rzecznika PolRegio. Sam miałem kiedyś taką sytuację, że pociąg się w ogóle nie pojawił, a informację o tym wyskrzeczał głośnik na dworcu już po planowym czasie odjazdu pociągu. Ludzie jechali do pracy, oczywiście nie było szansy, by nawet jadąc następnym pociągiem zdążyli na czas. Nie mamy Pańskiego pociągu i co Pan nam zrobi?
    już oceniałe(a)ś
    21
    1
    "Odpowiedź na te pytania mamy otrzymać we wtorek."
    Po lanym poniedziałku.
    Ale nie wiadomo, którego roku.
    już oceniałe(a)ś
    20
    2
    Na kolei bez zmian, zero empatii dla podróżnych. Szkoda tylko, że nowy rzecznik prasowy musi tłumaczyć swojego pracodawcę w tak ewidentnej sytuacji.
    @ml
    Wystarczą przeprosiny i zapewnienia szczęśliwej podróży.
    A poza tym, można się jeszcze pomodlić.
    już oceniałe(a)ś
    1
    0
    STRZEŻ SIĘ POCIĄGU
    już oceniałe(a)ś
    10
    1
    Naprawdę nie rozumiem negatywnych komentarzy. Pociąg odjechał przecież z opóżnieniem 4 minutowym a nie czterogodzinnym. Ostatnio widziałem jak jechała osoba niepełnosprawna na wózku i pociąg miał podobne opóżnienie gdyż obsługa mocowała się z platformą i wysiadały naraz dwie osoby na wózkach i wsiadały także dwie ( Poznań 6 sierpnia). Komu by konduktor dałby wtedy mandat sobie, wysiadającym czy wsiadającym bo śmieli podróżować i opóżnić ciapong
    @lesku
    CIAPONG: LOL
    już oceniałe(a)ś
    0
    0