Przed pandemią 15-metrowy garaż samochodowy można było kupić na lubelskim blokowisku za 25-30 tys. zł. Dziś to już koszt 120-130 tys. zł., a w Warszawie - blisko 400 tys. zł. Oferty znikają w ciągu kilku godzin. Podobnie jest z wynajmem - tu dochodzi nawet do rękoczynów. Tak jest w każdym z wielkich miast.
W Lublinie krąży opowieść o panu Wojtku, zaradnym przedsiębiorcy, który skupował na potęgę garaże - wolnostojące albo w zabudowie szeregowej. Zgromadził ich ponad sto, płacąc średnio po 28 tys. zł za sztukę. Dziś jest milionerem.
- Część wynajmuje po 500 zł miesięcznie, część co jakiś czas wystawia na sprzedaż. Ale bardzo oszczędnie, żeby nie zepsuć swojego rynku. To lepszy biznes niż wynajmowanie mieszkań. Przecież w garażu nic się nie psuje, nikt nikogo nie zaleje. W garażu nie ma co się zniszczyć - opowiadają znajomi pana Wojtka. Sam przedsiębiorca nie chce rozmawiać z mediami o garażowym biznesie.
Wszystkie komentarze
Przed kupnem najwyraźniej też był.
Ale dzisiaj biorąc po 500 zł za wynajęcie jednego ma miesięczny przychód ponad 50 tys zł. Przy minimalnych kosztach własnych i bez jakiegokolwiek ryzyka. Tylko pozazdrościć nosa do interesów.
Jeżeli gromadził np. w ciągu 10 lat, to raczej stawał się w trakcie gromadzenia.
Kupił mieszkanie 80m2, kupił miejsce parkingowe ale najwyraźniej nie kupił komórki lokatorskiej :)
Ja mam strych i przechowuję tam kartony po "elektronice" i mniejszym AGD nie dlatego, że mi "nie przyjmą" ale po, że w razie czego będę miał w co ten sprzęt zapakować. Czy to w razie gwarancji czy chcąc za jakiś odsprzedać. Inna sprawa, że nie pamiętam, żeby kiedykolwiek coś mi się zepsuło i żebym gdziekolwiek musiał to wysyłać :D
Bierzesz jakikolwiek karton i wypełniacze - czy to z odzysku z innych przesyłek, czy też pogięty karton czy papier - problem solved.
Ja właśnie to co trzymam to duży karton z wypełniaczami, to ma obrót
Prawdopodobieństwo potrzeby wysyłania czegoś takiego do serwisu też jest raczej niskie, jak sam zauważyłeś
Coraz trudniej o takie "kartony z odzysku". Towary w coraz większej ilości sklepów są pakowane maszynowo - bardzo solidnie ale "jednorazowo".
Jeśli istnieje, to mam nadzieję, że to czyta: człowieku, wyrzuć te kartony!
Widać garaż wychodzi taniej albo jest lepiej położony.
Przynajmniej czesc z nich jest na gruntach o nieuregulowanym statusie, to samo z parkingami miedzyblokowymi
Zapewne po to, by trzymać w nich samochody :)
Bo każdy ma księgę wieczystą i jest niemożliwością ogarnąć ten burdel. Znam jedna lokalizację gdzie niemiecki market bardzo chciał przejąć teren pod swoją placówkę, wokół żadnych zabudowań mieszkalnych (hutnicze garaże), ale nie dali rady i odpuścili.