Politycy PO, PSL i Lewicy po skandalu z cichymi nominacjami pożegnali się z posadami dyrektorskimi za dziesiątki tysięcy złotych w Totalizatorze Sportowym. Ci, co wygrali konkursy na ich następców, musieli odciąć się od polityki.
Spółka Skarbu Państwa - Totalizator Sportowy - ogłosiła nazwiska dyrektorów oddziałów terenowych i ich zastępców. To efekt trwającego ponad cztery miesiące procesu rekrutacyjnego, do którego zgłosiło się w sumie 399 kandydatów.
Wśród zwycięzców konkursu trudno szukać czynnych działaczy Koalicji 15 października. A ci, co zostali dyrektorami regionalnymi, musieli zrezygnować z wszelkiej działalności politycznej (pełną listę nowych dyrektorów publikujemy poniżej).
Pensja dyrektora regionalnego Totalizatora Sportowego to 28,8 tys. zł
Wszystkie komentarze
Musi podać numer konta do przelewu
Ma być.
Pewnie wydaje naszą kasę
wystarczy być był film o takim tytule, rzecz się działa w USA, scenariusz na podstawie "Nikodema Dyzmy"
Jak to co? Cokolwiek.
No, piastuje! Czego nie rozumiesz?
przelewa pewnie kilka tysięcy za otrzymanie stołka dla partii.
to prawda, ale akurat hazard powinien być pod ścisłą kontrolą państwa (nb - ja bym zakazał działalności wszelkim "bookom" reklamującym się na kanałach sportowych!). Szef główny Totalizatora powinien być z nadania rządowego.
Wtedy zamiast korupcji politycznej mamy zwykłą - patrz chociażby Trump i Musk.
ale to już Pawlak dopracował u chłopów
A myślisz, że żyjesz gdzie w idylli ??? Utopii???? Żyjesz tu gdzie żyjesz a politycy poza dniem wyborów mają cie tam gdzie mają. Naiwniactwu nie ma końca
"Kandydat w konkursie musi legitymować się co najmniej 5. letnim okresem zajmowania samodzielnych stanowisk kierowniczych (dyrektor, członek zarządu) w prywatnych firmach (bez udziału skarbu państwa lub samorządu) co najmniej średniej wielkości".
Nic nie zapobiegnie machinacjom dopóki będzie można zarobić dużą kasę za nic.
Teraz jedyne czym się zajmują to przepychaniem dopłat dla deweloperów.