Andrzej Pruszkowski, były prezydent Lublina z PiS, zostanie dyrektorem Muzeum Zamoyskich w Kozłówce. Taką decyzję podjął zarząd województwa lubelskiego (PiS), ale formalnie stał za nią Przemysław Czarnek, szef partii Kaczyńskiego na Lubelszczyźnie. - Przemek może wszystko - komentują w PiS.
Tomasz Pitucha, bliski współpracownik Przemysława Czarnka i miejski radny PiS, został dyrektorem Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Na stanowisku zastąpił innego działacza PiS Andrzeja Pruszkowskiego, którego marszałek zwolnił dyscyplinarnie.
Marszałek Województwa Lubelskiego Jarosław Stawiarski wskazał osobę, która od dziś pełni obowiązki dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie. Tymczasową szefową WUP została Anna Dąbrowska, pracownik tej instytucji.
- Pan Pruszkowski nie wypełniał należycie poleceń postawionych przez pracodawcę - uważa marszałek województwa. Zwolniony dyscyplinarnie dyrektor WUP odpowiada: - Moje przeniesienie było niezgodne z prawem. Marszałek o tym wiedział, ale błędu nie naprawił.
Trwa ostra walka na szczytach lokalnej władzy w PiS. Andrzej Pruszkowski pierwszego dnia po powrocie na stanowisko dyrektora Wojewódzkiego Urzędu Pracy został zwolniony dyscyplinarnie.
Magdalena Filipek-Sobczak kolejny raz w tym roku zmienia dyrektorski fotel. Właśnie rozstała szefową wojewódzkiego oddziału Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego.
Andrzej Pruszkowski, były prezydent Lublina z PiS, odwołany z funkcji dyrektora lubelskiego Wojewódzkiego Urzędu Pracy - dowiaduje się "Wyborcza". - To efekt marginalizacji ludzi byłego szefa struktur partii w regionie Krzysztofa Michałkiewicza - tłumaczy członek władz PiS w Lublinie.
Zbigniew Wojciechowski (Porozumienie) wicemarszałek województwa i radny sejmiku lubelskiego, zostaje w klubie PiS. - Dużo jest jeszcze do zrobienia i chciałbym to kontynuować - mówi.
Były prezydent Lublina Andrzej Pruszkowski (PiS), do niedawna członek zarządu spółki PGE Dystrybucja został dyrektorem wojewódzkiego urzędu pracy w Lublinie.
Były prezydent Lublina Andrzej Pruszkowski i wiceszef PiS w okręgu lubelskim, tracąc w grudniu funkcję wiceprezesa PGE Dystrybucja, miał rozstać się ze spółką skarbu państwa, nie otrzymując "żadnych dodatkowych świadczeń finansowych". Teraz okazuje się, że otrzymał... ponad 120 tys. zł, m.in. z tytułu zakazu konkurencji.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.