- Polskie ministerstwo spraw zagranicznych zabrania naszym obywatelom, zwłaszcza młodzieży przyjazdu do Polski, do takich miejsc jak, Sobibór czy Auschwitz - przemawiał podczas 79. rocznicy wybuchu powstania więźniów w niemieckim obozie zagłady w Sobiborze na Lubelszczyźnie ambasador Izraela Yacov Livne.
Lubycza Królewska już dawno powinna upamiętnić zagładę mieszkających tam przed wojną Żydów. Teraz władze miasta próbują ten błąd naprawić, ale robią to nieudolnie, w pośpiechu.
Historia sześcioletniego chłopca ma przypominać dramat lubelskich Żydów, którzy zostali zgładzeni podczas II wojny światowej. W tym roku akcja pisania "Listów do Henia" będzie także okazją do wyrażenia sprzeciwu wobec wojny w Ukrainie. Planowany jest również spacer.
W październiku 1942 r. na łące za cerkwią w Wojsławicach k. Chełma niemieccy żandarmi rozstrzelali 60 Żydów, w tym 20 dzieci. W czwartek odsłonięto w tym miejscu pomnik. W uroczystościach wziął udział naczelny rabin Polski.
W tym projekcie chodzi o odkrywanie żydowskiego Lublina zarówno w Polsce, jak i w Izraelu, wśród potomków lubelskich Żydów. Jest w nim jednak sporo miejsca na poznawanie tego, jacy mieszkańcy obu miast są współcześnie. - Wcześniej antysemickie żarty nie robiły na mnie wrażenia, teraz jestem naprawdę oburzona, gdy słyszę coś złego w kierunku Żydów - opowiada jedna z uczestniczek.
Copyright © Wyborcza sp. z o.o.