Prawie 630 tys. złotych może kosztować budowa pierwszej części kolumbarium na niespełna 300 urn. To więcej, niż urzędnicy zarezerwowali na zadanie.
- Zdesperowani ludzie na całym świecie oddają życie w poszukiwaniu lepszego świata, który wcale ich nie chce. Niechaj ta modlitwa będzie krzykiem w intencji tych ludzi - powiedział w piątek na Majdanku kantor Symcha Keller.
W środę mija 78 lat od największej egzekucji w historii niemieckich obozów koncentracyjnych. 3 listopada 1943 r. na Majdanku w ramach akcji "Erntefest" zamordowano ok. 18 tys. Żydów. Ten dzień zapisał się w historii jako krwawa środa.
W barakach Muzeum na Majdanku uczniowie z Międzynarodowego Liceum Paderewskiego czytali "Dziennik Anny Frank". W ramach projektu nie tylko poznali nową formę teatralną, ale też zgłębiali historię oraz poznali produkcję filmową od kuchni.
Blisko trzy promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał 34-latek, który wtargnął na teren byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku. Mężczyzna włamał się do jednej z wież strażniczych i w niej zasnął.
Państwowe Muzeum na Majdanku wydało komiks, który opowiada o losach jedenastu więźniów obozu na Majdanku. Wydaniu publikacji towarzyszy wystawa ustawiona w piętnastu punktach miasta.
Muzeum na Majdanku ogłosiło konkurs na mural, który ma powstać u zbiegu Drogi Męczenników Majdanka i ulicy Wolskiej. Na propozycje czeka do 17 czerwca. Zwycięzca otrzyma 5 tys. zł nagrody.
Przy Drodze Męczenników Majdanka powstaje pomnik ks. Emiliana Kowcza. W ceremonii poświęcenia miejsca pod monument wziął udział prezydent Ukrainy Petro Poroszenko. - Kiedy Ukraina dąży do powrotu do europejskiej rodziny narodów i płaci być może najwyższą cenę za prawo do bycia w Europie, spójrzcie, jak potrzebne i żywe są słowa duchownego - powiedział.
Muzeum na Majdanku wzbogaciło się właśnie o blisko 200 grypsów adresowanych do Antoniny Grygowej. Więźniowie pisali je na niezadrukowanych brzegach gazet, strzępkach papieru pakowego czy bibułkach papierosowych.
Nocne zwiedzanie wystaw z latarkami, rozwiązywanie zagadki dotyczącej zaginięcia wiejskiej dziewczyny czy podróż po świecie roślin - to tylko kilka z wielu atrakcji przygotowanych na sobotnią Noc Muzeów w Lublinie.
"Państwowe Muzeum na Majdanku. Miejsce pamięci w byłym niemieckim obozie koncentracyjnym i zagłady (1941-1944)" - tak ma brzmieć nowa nazwa Państwowego Muzeum na Majdanku. Rządowy projekt w tej sprawie opracował wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Jarosław Sellin.
- Musimy bardzo poważnie zastanowić się nad modelem edukacji Żydów w Polsce, bo my nie wiemy, co się im tłumaczy w naszych obozach - mówił Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski w publicznej telewizji. Wspólnie z prowadzącym poniedziałkową audycję przekonywali, że źle się dzieje w państwowych muzeach na terenach dawnych obozów zagłady.
Podczas II wojny światowej w obozie pracy przy dzisiejszej ul. Wrońskiej przebywało ok. 5 tys. więźniów. 3 listopada 1943 r. wszyscy Żydzi z Flugplatzu zginęli rozstrzelani na Majdanku w ramach akcji "Erntefest". W środę odbędzie się uroczyste odsłonięcie tablicy upamiętniającej tę tragiczną historię
Kilkaset osób wzięło udział w piątek w Drodze Krzyżowej na terenie byłego obozu śmierci na Majdanku. Nabożeństwu, które rozpoczęło diecezjalne obchody Światowego Dnia Młodzieży przewodniczył arcybiskup Stanisław Budzik. - Przelana w tym miejscu niewinna krew połączyła narodowości, światopoglądy i wyznania - mówił arcybiskup lubelski. W Drodze Krzyżowej uczestniczyli m. in. młodzi ludzie z Ukrainy. Była też siostra Anna Demerjian z syryjskiego Aleppo. - Proszę was o modlitwę, by wojna wreszcie się skończyła. Wierzę, że ta modlitwa może sprawić cuda - mówił siostra Anna. Nabożeństwo zakończyła wspólna modlitwa o pokój odmówiona w języku polskim angielskim i ukraińskim. Potem wierni trzymając się za ręce odmówili Ojcze nasz.
Firma produkująca fototapety do jednej z ofert wykorzystała czarno-białe zdjęcie obozu koncentracyjnego na Majdanku. Zdjęć użyto bez zgody muzeum. Sprawa może skończyć się w sądzie.
PKP twierdzi, że dogaduje się z resortem kultury, by to za jego pośrednictwem dom komendanta obozu zagłady w Bełżcu został przekazany Muzeum na Majdanku. Wcześniej kupnem dawnej komendantury interesowała się fundacja zza Odry, jednak kolej nagle wycofała się ze sprzedaży budynku Niemcom
Na swoim facebookowym profilu 17-letni Ukrainiec, który w Polsce mieszka i się uczy, umieścił obraźliwe zdjęcie. Pokazuje na nim środkowy palec na tle pomnika Walki i Męczeństwa na terenie byłego obozu koncentracyjnego na Majdanku, gdzie podczas wojny zginęło ok. 80 tys. osób. Czym to tłumaczy? Niechęcią do Żydów. Zapewnia przy tym, że Polacy są jego braćmi.
W muzeum na Majdanku w przyszłym tygodniu zaczynają się prace przy montażu nowego, kompleksowego systemu przeciwpożarowego. Nie było go rok temu, kiedy spłonął jeden z poobozowych baraków
Copyright © Agora SA